Oceń
Polak został zamordowany w Holandii, nastolatek wepchnął go pod nadjeżdżający tramwaj. Okazuje się, że młodociany potwór nie posiedzi długo w więzieniu. Holenderski sąd może skazać go maksymalnie na rok pozbawienia wolności.
W ubiegłym tygodniu 39-letni Polak padł ofiarą nastoletnich zwyrodnialców w Holandii. 15-latek z zimną krwią wepchnął go pod tramwaj, zabijając ofiarę na miejscu. Prokuratura postawiła już zarzuty młodemu mężczyźnie z Hagi, który aktualnie przebywa w areszcie. Surowej kary nie będzie. Zgodnie z holenderskim prawem, nie posiedzi w więzieniu dłużej, niż rok.
Morderstwo Polaka w Holandii. Dlaczego tak niski wyrok?
Jak podaje dziennik "Algemeen Dagblad", 15-latkowi grozi za zabójstwo kara do roku pozbawienia wolności. W Holandii nieletnich skazanych obejmują inne standardy i ograniczono surowość kar dla osób w przedziale wiekowym 14-15 lat.
Dzieci w wieku 14 lub 15 lat nie można skazać na więcej niż rok więzienia, a dla nieletnich w wieku 16 i 17 lat to najwyżej dwa lata – wyjaśniają holenderskie media. (Polsat News)
Od dnia zabójstwa mieszkańcy Hagi składają kwiaty w miejscu, w którym zginął Polak. Policja nie ujawnia informacji na jego temat, ale nieoficjalnie wiadomo, że ofiara morderczych nastolatków była bezdomna.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
