Oceń
W Niemczech sceny jak z horroru o zombie. Policjanci i lekarze zostali pogryzieni. Pitbull? Amstaff? Dziki Rosjanin? Nie! To agresywny Polak! Niemiecka media piszą o polskim agresorze z Hanoweru, który nie dał sobie pograć krwi i napsuł innymi krwi.
Krwawy incydent w Niemczech. Około godziny 11:00 31-letni Polak na Dworcu Głównym w Hanowerze wdał się w bójkę z pracownikiem kolei i przypadkowym przechodniem. Policja próbowała interweniować, ale ubzdryngolony Polak rzucił się na nich z zębami. Kłapał paszczą jak rekin! Co za bestia! Po ostrej szarpaninie udało się powstrzymać „polską husarię”.
Zombie Polak. Z zębami na Niemca
Niemiecka policja przewiozła Polaka na komisariat, a prokurator zlecił badanie krwi. Polak nie miał zamiaru uronić ani kropli. Niemcom krew oddać bez walki? O nie! Wpadł w amok i próbował gryźć lekarzy w szpitalu.
Na tym jednak nie koniec…
O godzinie 20 mężczyzna ponownie zjawił się na Dworcu Głównym i wdał się w kolejna bójkę. Znieważył 56-letniego Serba i uderzył go kilka razy w twarz. Funkcjonariusz policji zdołał rozdzielić mężczyzn i wezwał wsparcie – informuje Polsat News.
Polak odgryzł się Niemcom
Policjanci znów walczyli z Polakiem i znów trafił na komisariat. Tym razem odpowie za napaść i znieważenie. Jego stan się pogorszył, więc znów przewieziono go do szpitala. Dalsza jego historia nie jest znana, ale niemieckie media już ostrzą sobie zęby na kolejne historie z agresywnym Polakiem. A może po prostu chciał się odgryźć za niezapłacone reparacje wojenne?
Oceń artykuł