Oceń
Znowu powracamy do ustaleń niezawodnego dziennikarza śledczego Mikołaja Podolskiego, który w swoim tekście dla Onetu zebrał wiele szokujących ustaleń dotyczących sprawy Iwony Wieczorek. Jednym z nich jest dziwne zachowanie kolegów i koleżanek Iwony Wieczorek tuż po zaginięciu.
Więcej informacji na temat sprawy Iwony Wieczorek znajdziesz
.
Po zaginięciu Iwony Wieczorek w 2010 roku przez kilka pierwszy lat główną narracją mediów w tej sprawie była możliwa wina jej znajomych. Iwona poszła do „Dream Clubu” z Adrią S. i Pawłem P. oraz z jeszcze dwójką znajomych.
Adria była jej bliską przyjaciółką, Pawła znała zaledwie około trzech tygodni. To jednak Paweł, człowiek z podejrzanymi powiązaniami w policji i obsłudze „Dream Clubu”, najbardziej zaangażował się w poszukiwania.
Czy znajomi mają alibi?
Choć policjanci obecnie trzymają się wątku sopockiego półświatka przestępczego i „Zatoki Sztuki”, dziennikarze śledczy najczęściej twierdzili, że rozwiązania zagadki należy szukać w najbliższym otoczeniu Iwony Wieczorek. Według Mikołaja Podolskiego, negatywnie o znajomych wypowiadała się także matka zaginionej. Przez zainteresowanie mediów i nieprzychylne o nich opinie, młodzi ludzie przestali pomagać przy sprawie.
Choć obecne wyniki śledztwa przemawiają na ich korzyść – każdy z nich miał alibi – uwagę zwraca ich późniejsze zachowanie. Nie mówiąc nawet o tym, że Paweł P. mógł utrudniać śledztwo i usuwać dowody, bo niedawno takie zostały mu przedstawione zarzuty.
Dziwne zachowanie znajomych Iwony
Podejrzane jest zachowanie jej znajomych rankiem, w dzień, gdy zniknęła Iwona Wieczorek. Podolski zwraca uwagę na to, że zaginionej szukali już od samego rana, jakby byli pewni, że stało się najgorsze. Nie informowali jednak o niczym matki Iwony i nie byli z nią szczerzy.
Gdy poszukiwania na większą skalę już trwały, krewna Iwony miała przyłapać ich na zrywaniu plakatu z twarzą zaginionej.
Później, gdy poszukiwania były już w pełni, krewna nastolatki miała ich przyłapać na zdzieraniu plakatu z wizerunkiem zaginionej. Natomiast jeden z nich przez pewien czas nie chciał się zgodzić na przebadanie wykrywaczem kłamstw. Ten kolega Iwony załatwił im wcześniej wejście do klubu (mimo że Adria miała 17 lat) i znał sporo ważnych ludzi z sieci dyskotek, do których uczęszczała Iwona
- pisze Mikołaj Podolski dla Onetu.
Kolegą, o którym mowa jest zatrzymany niedawno Paweł P.
Więcej informacji na temat sprawy Iwony Wieczorek znajdziesz
.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na
.
Oceń artykuł