18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

„Zacierali ślady”

Detektyw wskazał, kto ma być winny ws. Iwony! „Zacierali ślady”

30.05.2023  11:55
Wskazano podejrzanych ws. Iwony Wieczorek
Wskazano podejrzanych ws. Iwony Wieczorek Fot: Materiały prasowe, "Interwencja"/Polsat

Od zaginięcia Iwony Wieczorek minęło już prawie 13 lat. Teraz, gdy ponownie odżyło zainteresowanie sprawą, jedna z platform streamingowych zaprezentowała film dokumentalny o życiu dziewczyny. Jeden z uczestniczących w produkcji detektywów udzielił wywiadu, w którym wskazał grupę najbardziej podejrzanych.

Iwona Wieczorek zaginęła 17 lipca 2010 roku, gdy wracała samotnie z imprezy w sopockim „Dream Clubie”. Ostatni raz kamera rejestruje ją już w Gdańsku, niedaleko od domu, przy wejściu na plażę. Za nią idzie osoba nazwana „mężczyzną z ręcznikiem”, którego nigdy nie udało się zidentyfikować - wbrew wcześniejszym doniesieniom. Wciąż niewiele udało się ustalić w kwestii tego, co wydarzyło się tej nocy, choć w sprawę zaangażowały się nie tylko organy ścigania z różnych części Polski, ale także dziennikarze śledczy.

Teraz, 26 maja, premierę na platformie Vodylla miał film dokumentalny „Dzieciństwo Iwony Wieczorek”, w którym twórcy pragnęli przybliżyć to, jaką dziewczyną była zaginiona Iwona Wieczorek. Zwrócono uwagę na to, że wiele osób śledzących sprawę doskonale zna historię tej feralnej nocy oraz tego, co przyszło później. Nigdy wcześniej nie poznaliśmy jednak samej zaginionej – tego, kim była prywatnie.

Detektyw wskazał, kto jest podejrzany ws. Iwony Wieczorek. „Ktoś nie mówi prawdy”

W rozmowie z serwisem Plejada jeden z zaangażowanych w produkcję filmu prywatnych detektywów udzielił wywiadu. Opowiedział, co myśli o tajemniczej sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek.

Cały aparat państwa jest nakierowany na tę sprawę i nie można w chwili obecnej odmówić poświęcenia. Jest to trochę, nie chcę użyć sformułowania, "musztarda po obiedzie", ale nigdy nie wiadomo, czy nie nastąpi przełom w tej sprawie. Jest tak duża presja społeczna na wykrycie tej sprawy, że jeśli organy ścigania będą miały jakiś materiał dowodowy, to się o tym dowiemy. Jeśli nie dają znać, to znaczy, że nie ma przełomu. Nadal jesteśmy w kręgu pewnych wersji śledczych mniej lub bardziej uprawdopodobnionych

- powiedział Andała dla Plejady.

Arkadiusz Andała wskazał grupę, która jest jego zdaniem najbardziej podejrzana.

Jej znajomi — to środowisko. Jeżeli śledczy pozwolili w pierwszych dniach, by oni ustalali wersję zdarzeń, zacierali ślady, no to potem jest ciężko to odwrócić. Tutaj dalej te sprawy są niewyjaśnione. Jeżeli ktoś nie mówi prawdy, zataja prawdę, a zalicza się do grona znajomych, to jest to krąg podejrzewanych

- stwierdził detektyw.

To może być proces poszlakowy, bo ta sprawa może być rozstrzygnięta na zasadzie procesu poszlakowego, np. zaginięcie Alicji Cesarz na Śląsku, sprawa, którą prowadziłem, do dzisiaj nie odnaleziono zwłok, a sprawca został skazany, w dodatku za podwójne zabójstwo na 25 lat pozbawienia wolności. Nadal możemy mieć nadzieję, że organom ścigania impas w tej sprawie uda się przełamać

- dodał.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.

logo Tu się dzieje