Oceń
W najnowszym wywiadzie matka Iwony Wieczorek tłumaczy, w jaki sposób kontaktuje się z córką. Iwona ma przychodzić do mamy we śnie.
W najnowszym filmie dokumentalnym „Dzieciństwo Iwony Wieczorek”, który ukazał się 26 maja na platformie streamingowej Vodylla, pojawia się wiele wypowiedzi matki zaginionej 17 lipca 2010 roku Iwony Wieczorek. Dwuczęściowy film ma na celu wszakże przybliżenie sylwetki 19-latki z Gdańska. Celem jest poznanie dziewczyny, o której mówi cała Polska – wielu z nas zna dokładnie godziny przed zaginięciem i późniejsze śledztwo policji, ale jakim człowiekiem była Iwona, nie mieliśmy do tej pory pojęcia.
Iwona Wieczorek zaginęła 17 lipca 2010 roku nad ranem, gdy wracała z imprezy w sopockim „Dream Clubie”. Szła samotnie, ponieważ wcześniej pokłóciła się z grupą znajomych. Choć sprzeczka była dość zażarta, a przynajmniej na tyle, aby Iwona ruszyła samotnie do domu około trzeciej w nocy, nie udało się nigdy jednoznacznie ustalić, jaka była przyczyna tej wymiany zdań. Ostatni raz kamera rejestruje ją o 4:12 – już w Gdańsku. Za 19-latka idzie tzw. „mężczyzna z ręcznikiem”, którego tożsamości, wbrew wcześniejszym doniesieniom medialnym, nie udało się nigdy ustalić.
Nowy film o Iwonie Wieczorek. Matka „kontaktuje się” z zaginioną
W rozmowie z Plejadą matka Iwony Wieczorek, która funkcjonuje w mediach pod już nieaktualnym nazwiskiem Iwona Kinda (wciąż go używamy, aby nie naruszyć jej prywatności), wyjawiła, że emocje związane z zaginięciem są wciąż silne.
Staram się przestać płakać, ale nie mogę. Staram się jakoś żyć w miarę normalnie w tym wszystkim, ale są takie momenty, jak dzisiaj, że strasznie się wzruszam, bo to jest moje, moja historia, historia mojej córki i chciałabym przez ten materiał pokazać, że ona była superdziewczyną, wkraczającą w dorosłe życie - jak każdy z nas w tym wieku
- mówiła Iwona Kinda.
Matka Iwony wyjawiła również, że dzięki snom wciąż może być blisko zaginionej córki.
Bardzo rzadko ją widuję. Miałam bardzo mało snów, jeśli chodzi o Iwonę. Przeważnie śni mi się jako małe dziecko – jeśli w ogóle mi się śni. Ostatni sen o Iwonie, jaki zapamiętałam, był taki, że przychodzi do mnie w pięknej białej sukience i mówi: "Mamo, nie płacz, ja już do ciebie nie wrócę”
- zdradziła matka.
Więcej informacji na temat sprawy Iwony Wieczorek znajdziesz pod tym linkiem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
