18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Koszmar matki Iwony

Iwona Wieczorek żyje? „Mam Iwonę, wiem, gdzie jest, przyjedź i ją zabierz"

14.07.2023  14:49
Iwona Wieczorek żyje?
Iwona Wieczorek żyje? Fot: Artur Zawadzki/REPORTER, Materiały prasowe

Do przykrego wydarzenia doszło w pewien Wielki Czwartek. Matka Iwony Wieczorek, Iwona Główczyńska, otrzymała telefon od człowieka, który twierdził, że „ma” zaginioną. Sprawę zgłosiła na policję.

Iwona Wieczorek zaginęła 17 lipca 2010 roku, gdy wracała samotnie z sopockiego „Dream Clubu”, w którym bawiła się z grupą znajomych. Do dziś nie udało się ustalić, co się stało z 19-latką z Gdańska. Wiadomo jednak, że Iwona pokłóciła się z grupą znajomych, w tym z Pawłem P., który pozostaje jednym z głównych podejrzanych w tej sprawie. Tylko jemu przedstawiono zarzuty – Paweł P. miał usuwać dowody. Zgodnie z ustaleniami wszedł do mieszkania Iwony Wieczorek pod nieobecność jej matki i usuwał pewne pliki z jej komputera.

Paweł P. miał także utrzymywać kontakt z bramkarzem „Dream Clubu”, późniejszym szefem ochrony „Zatoki Sztuki”, a także z tzw. „numerem tożsamym”, który poruszał się po tej samej trasie, co Iwona Wieczorek tej feralnej nocy. 19-latka ostatni raz została zauważona o godzinie 4:12 przy jednym z gdańskich wejść na plażę. Później ślad się po niej urywa. Do przejścia zostaje jej jedynie park im. Ronalda Reagana.

Matka Iwony, Iwona Główczyńska, wciąż ciężko przeżywa zniknięcie swojej córki. Opowiadała o tym, że widzi 19-latkę w snach. Nie wierzy już w to, że ona żyje, lecz chciałaby, żeby chociaż udało się znaleźć jej ciało.

Myślę sobie, że gdybym wreszcie dowiedziała się, co się z nią stało, gdyby miała grób, na który mogłabym chodzić, to poukładałabym sobie to w głowie inaczej. Moja rodzina też. Mogłabym wejść w kolejny etap. Ten, w którym jestem, jest ciężki, momentami nie do zniesienia - mówiła w wywiadzie dla gazeta.pl

Matka Iwony Wieczorek odebrała telefon. „Mam Iwonę, wiem, gdzie jest, przyjedź i ją zabierz”

W wywiadzie dla gazeta.pl, Iwona Główczyńska wyjaśniła, że czasem dzwonią do niej obcy ludzie i przekazują rzekome informacje o miejscu pobytu Iwony Wieczorek.

Gdy zbliża się rocznica zaginięcia Iwony, znów przychodzą do mnie różne maile i odbieram dziwne telefony, choć nie jest ich już tyle co kiedyś. Niedawno zadzwonił mężczyzna, który powiedział tak: „Mam Iwonę, wiem, gdzie jest, przyjedź i ją zabierz". To było dokładnie w Wielki Czwartek - powiedziała Główczyńska.

Dziennikarka zapytała, co wówczas zrobiła matka Iwony.

Musiałam zareagować. Przekazałam tę wiadomość odpowiednim służbom, a one ją od razu i dokładnie sprawdziły. Żadnego sygnału w sprawie Iwonki nie lekceważę, chociaż są takie, które od początku brzmią jak bzdura czy chora wizja. Tymi zwykle nie zawracam policji głowy. Potrafię już selekcjonować te sygnały. Mam intuicję i doświadczenia, które przez lata wiele mnie nauczyły - wyjaśniła.

Więcej informacji na temat sprawy Iwony Wieczorek znajdziesz pod tym linkiem.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.

logo Tu się dzieje