Oceń
Kto przekazał granatnik Komendantowi Głównemu Policji gen. insp. J. Szymczykowi? NOWE INFORMACJE! Zastępca szefa Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych gen. D. Bondar został zawieszony. Dymisja polskiego komendanta? Wydaje się głuchy na opinie Polaków...
Komendant Główny Policji to wystrzałowy policjant i umie się rozerwać nawet w trakcie pracy. Żarty się jednak skończyły, gdy niczym bohater kina akcji, strzelił z ukraińskiego granatnika budynku policji w Warszawie. Do dymisji się nie poda i wydaje się głuchy na opinię publiczną. Ale kogoś ukarać trzeba i będzie to zastępca szefa Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych gen. D. Bondar. Został zawieszony. To on miał przekazać komendantowi głośnik, który okazał się uzbrojonym granatnikiem.
Komendant i granatnik. Kto strzela z ucha?
Szefa MSWiA Mariusz Kamiński na Twitterze ogłosił, w sprawie wszczęto na Ukrainie postępowanie karne. Sam komendant konsekwencji żadnych nie poniesie, bo prokuratura uznała go za poszkodowanego. Jak na razie "strzela z ucha" i obwinia Ukraińców. Twierdzi, że myślał, iż to nie był granatnik, lecz jak mówili mu na Ukrainie, głośnik do słuchania muzyki. Opowiedział również ze szczegółami o tym, jak spotkał się z komendantem głównym Narodowej Policji Ukrainy Ihorem Kłymenko i szefami Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych gen. Sierghiejem Krukiem i gen. Dmytro Bondarem.
Otrzymałem informację, że odpowiedzialny za przekazanie prezentu komendantowi @PolskaPolicja gen. J. Szymczykowi zastępca szefa Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych gen. D. Bondar został zawieszony. W tej sprawie wszczęto również na Ukrainie postępowanie karne – napisał Kamiński na Twitterze.
Panie komendancie, proszę nadstawić ucha i posłuchać co mówi ulica. Dymisja byłaby strzałem w dziesiątkę?
Oceń artykuł
Tu się dzieje
