Oceń
Sprawa Madeleine McCann wciąż nie została wyjaśniona, ale pojawiają się nowe teorie i poszlaki. Tymczasem głównym podejrzanym został Christian Brückner, czyli pedofil-gwałciciel z Niemiec. Wygadał się, co zrobił z ciałem dziecka.
Zaginięcie Madeleine McCann od 2007 roku pozostaje sprawą niewyjaśnioną. Tymczasem okazuje się, że mogła ona zostać porwana z pobudek seksualnych przez Niemca-potwora. Na podstawie danych z logowania telefonu ustalono, że w dniu zaginięcie dziecka, Christian Brückner przebywał w pobliżu apartamentu rodziców 3-letniej dziewczynki. Po pijaku powiedział także, że wiedział, co stało się z dziewczynką.
To on porwał i zabił Madeleine McCann?
Christian Brückner jest zdolny do najgorszych zbrodni. Był skazywany już za napaści seksualne na dzieci, a obecnie odsiaduje wyrok za gwałt na 72-letniej Amerykance. Jak przyznała ofiara zwyrodnialce, torturował ją metalową pałką i „sprawiało mu to przyjemność”.
Telefony się rozdzwoniły, a niemiecka policja przyznaje, że otrzymuje tak dużo nowych informacji, że nie jest w stanie sobie z nimi poradzić. Okazało się także, że Christian Brückner może być odpowiedzialny za porwanie kilku innych dzieci. Jak podaje euroweeklynews.com, gdy podejrzany pracował jako opiekun szkolny, lubił kąpać uczniów i dawał im zabawki.
Jak donosi „Daily Mail”, na tym jednak nie koniec. Barmanka Lenta Johlitz przypomniała reakcję Christiana na jej rozmowę z koleżanką o zaginięciu Madeleine McCann. Wpadł w szał. Powiedział kobietom, że „na szczęście dziecko nie żyje”. Dodał, że również, że wie jak sprawić, żeby zwłoki zniknęły, bo „świnie też jedzą ludzkie mięso”. Czy Brückner wcielił w życiu chore i makabryczne sceny z filmu „Hannibal”?
Co ciekawe, już w 2007 roku pojawiły się podejrzenia, że Madeleine McCann mogła zostać zjedzona przez dzikie świnie w Portugalii.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
