Oceń
Mamed Ch. 11 czerwca został zatrzymany przez Biuro Operacji Antyterrorystycznych. Usłyszał aż 11 zarzutów. Były zawodnik MMA, chociaż uznano go za niebezpiecznego, nie pozostanie jednak w areszcie.
Mamed Ch. jest podejrzany m.in. o paserstwo samochodów. Prokuratura chciała, by siedział w areszcie, ale sąd uznał, że chociaż dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanych mu czynów, środek zapobiegawczy w postaci ograniczenia wolności nie jest konieczny. Ta decyzja może być zaskarżona przez prokuraturę.
Zarzuty dotyczą paserstwa, zniszczenia mienia, znieważenia funkcjonariuszy i naruszenia nietykalności. Łącznie jest ich 11. Mój klient kategorycznie nie przyznał się do winy. Był zaskoczony całą sytuacją. Złożył obszerne wyjaśnienia. Odpowiadał na wszystkie pytania przesłuchującego. Zadeklarował również pełną otwartość i chęć wyjaśnienia sprawy – powiedział rzecznik sportowca mecenas Wiktor Dega. (SportoweFakty.wp.pl)
Zarzuty dla Mameda Ch.
Jak podaje polsatnews.pl, pochodzący z Czeczenii sportowiec miał nabyć kradzione i przywłaszczone auta takie jak Porsche Panamera, Range Rover Evoque, BMW M6, BMW serii 7. Jest też podejrzany o podpalenie jednego z nich oraz naruszenie nietykalności mundurowych.
Wiedzieliśmy, że to może być osoba niebezpieczna, może chcieć jakoś w gwałtowny sposób zareagować, dlatego też poprosiliśmy o wsparcie Biuro Operacji Antyterrorystycznych – mówiła o zatrzymaniu Mameda Ch. rzecznik Prokuratury Krajowej Ewa Bialik. (TVN24)
Oceń artykuł

