18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

gorąco na rozprawie

Ojciec Ewy Tylman wściekły na wyrok. Grzmi: on wie! za nim ktoś stoi!

17.04.2019  12:25
Ojciec Ewy Tylman oburzony wyrokiem
Ojciec Ewy Tylman oburzony wyrokiem Fot: Adam Jastrzebowski/REPORTER

W środę w Poznaniu zapadł wyrok w sprawie śmierci Ewy Tylman. Podejrzany o zabójstwo Adam Z. został uniewinniony. Rodzina kobiety nie kryje oburzenia.

Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał wyrok w sprawie Adama Z. podejrzanego o zabójstwo 26-letniej koleżanki - Ewy Tylman. To jedna z najbardziej tajemniczych i najbardziej kontrowersyjnych spraw ostatnich lat.

Przypomnijmy. W listopadzie 2015 roku Ewa Tylman i Adam Z. wracali razem z imprezy w centrum Poznania. Kamery monitoringu uchwyciły ich po raz ostatni nad Wartą, gdzie 26-latka zginęła. Jej kolega został oskarżony o zepchnięcie jej ze skarpy i groziło mu 15 lat pozbawienia wolności. Rodzina kobiety domagała się kary 25 lat więzienia.

Adam Z. nie zabił Ewy Tylman

W środę zapadł jednak zaskakujący wyrok. Adam Z. został uniewinniony, co zdecydowanie zszokowało prokuraturę i oburzyło rodzinę Ewy Tylman.

Sędzia Ewa Grzybek stwierdziła, że Adam Z. nie miał ani czasu - 5 minut, przez które pozostawał poza zasięgiem kamer, to jej zdaniem zbyt krótko - by zamordować koleżankę, ani motywu by to zrobić.

Niepoparte żadnymi dowodami są twierdzenia, że Ewa uciekała przed Adamem Z. z obawy o jego zachowanie seksualne - powiedziała.

Gorąco w sądzie. Ojciec Ewy Tylman nie wytrzymał

Uniewinnienie Adama Z. nie spodobało się rodzinie Ewy Tylman. Ojciec kobiety w czasie odczytywania uzasadnienia zaczął krzyczeć na oskarżonego i w konsekwencji został wyrzucony z sali.

Co siedzisz i nic nie mówisz? Wstawaj, masz ostatnią szansę powiedzieć co się stało! - atakował Adama Z.

Salę rozpraw opuścił w towarzystwie dwóch funkcjonariuszy.

Mężczyzna twierdzi, że Adam Z. jest winny zabójstwa, albo przynajmniej nieudzielenia pomocy jego córce. Jego uniewinnienie to skutek "pleców". "Ktoś za nim stoi" - powiedział w rozmowie z Telewizją WTK.

Był z nią, przecież Ewa nie wpadła sama do wody, w życiu nie uwierzę w to - komentował. - On wszystko wie, chciałem, żeby to powiedział. Niech to wyrzuci z siebie. To siedzi jak d*pa i nic nie mówi - oburzał się ojciec nieżyjącej kobiety.

Widzicie dobrze, co się dzieje w tym kraju, to jest chory kraj! - grzmiał mężczyzna. - Co się robi w tym kraju? Uniewinnia się przestępcę! (...) Dlaczego to sąd zrobił? Bo za nim ktoś stoi, nie boję się tego powiedzieć. Ktoś go pilnuje!

Czytaj także