Oceń
Dawid Żukowski został porwany i zabity przez ojca, który wysłał matce smsa, że nigdy już nie zobaczy syna. Kobieta zlekceważyła wiadomość, a kilka dni później odnaleziono zwłoki chłopca. To mogło się powtórzyć!
W piątek 2 sierpnia w gminie Trąbki Wielkie nieopodal Gdańska 23-letni mężczyzna porwał z domu swojego 5-letniego syna. Wysłał matce dziecka wiadomość, że zamierza zabić siebie i synka. Sprawa Dawida Żukowskiego mogła się powtórzyć, ale kobieta w porę zaalarmowała policję.
Do akcji wkroczyli antyterroryści. Zorganizowali obławę, blokady drogowe i kontrolowali samochody. Radiozet.pl podaje, że poszukiwania prowadzono również z powietrza. Ojca z dzieckiem namierzono w samochodzie w lesie, ale nie chciał opuścić pojazdu.
Na miejscu pojawił się negocjator i po dwóch godzinach porywacz się poddał. Tej samej nocy dziecko wróciło całe i zdrowe do matki. Onet pisze, że w momencie rozmów z negocjatorem chłopiec spał.
Kolejne porwanie dziecka w Polsce
Przypominamy, że 20 lipca, w dniu gdy odnaleziono Dawida Żukowskiego, w godzinach porannych w Modlinie Twierdzy przez opiekuna uprowadzone zostało kolejne dziecko. Powodem była kłotnia z konkubiną. Kobieta już rano zawiadomiła o sprawie policję i tego samego dnia odnaleziono dziecko całe i zdrowe. Ojciec został zatrzymany.
Oceń artykuł

