18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Szokujące wpisy!

Grożą ojczymowi Kamilka. "Przypilnujemy go w więzieniu..."

09.05.2023  11:55
Ojczyma Kamilka czeka piekło w więzieniu? "Przypilnujemy go..."
Ojczyma Kamilka czeka piekło w więzieniu? "Przypilnujemy go..." Fot: LUKASZ SZELAG/REPORTER/East News, Facebook/Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II

Śmierć Kamilka z Częstochowy. Zbigniew Ziobro apeluje o najwyższy wymiar kary dla ojczyma, który katował dziecko. Tymczasem popularny bloger zapowiada jaka kara spotka zwyrodnialca w więzieniu.

8-letni Kamilek z Częstochowy zmarł w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Padł ofiarą przemocy ze strony swojego 27-letniego ojczyma, który miał go m.in. polewać wrzątkiem i kłaść na rozgrzanym piecu, a pogotowie wezwał kilka dni później. Czeka go piekło w więzieniu?

Kara dla ojczyma Kamilka. Nie będzie bezpieczny w więzieniu?

Zbigniew Ziobro oświadczył, że będzie domagał się dla potwora „najsurowszej kary”. Tymczasem popularny bloger, który na Facebooku prowadzi popularny profil "Służba Więzienna Okiem Klawisza" opublikował kontrowersyjny wpis. Współwięźniowie wymierzą surowszą karę niż polskie sądy?

Chłopczyku... Nie usłyszysz tego, ale wiedz, że przypilnujemy go, by nikomu krzywdy już nie zrobił... – napisał autor bloga.

Pojawiło się sporo komentarzy popierających przemoc wobec ojczyma Kamilka w więzieniu. Internauci sugerują, by ojczyma Kamilka umieścić w „odpowiedniej” celi. Niektórzy twierdzą, że skoro trwa taka nagonka medialna na patologicznego ojczyma, może on liczyć na specjalną ochronę za kratami i włos mu z głowy nie spadnie.

Kamilek zmarł dziś rano. Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa. Doprowadziła do niej poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nie leczonymi ranami oparzeniowymi. Kamilek przez cały czas pobytu w szpitalu był głęboko nieprzytomny. Nie zdawał sobie świadomości gdzie jest, ani co go spotkało. Ani przez chwilę nie cierpiał - napisano na stronie na Facebooku Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.

logo Tu się dzieje