Oceń
Jeden z portali przypomina ustalenia dziennikarza śledczego Janusza Szostaka, które pojawiły się w jego książce „Co się stało z Iwoną Wieczorek?”. Iwona Kinda, matka zaginionej, miała dostawać wiele podejrzanych wiadomości sugerujących, co mogło się stać z 19-letnią gdańszczanką.
Więcej informacji na temat sprawy Iwony Wieczorek znajdziesz pod tym linkiem.
19-letnia Iwona Wieczorek zaginęła 17 lipca 2010 roku w Gdańsku, gdy wracała do domu z imprezy w sopockim „Dream Clubie”. Wiele teorii wskazywało na to, że Iwona nie została zamordowana, lecz porwana. Pisaliśmy wcześniej m.in. o tym, że Iwonę zauważono w Hamburgu czy w Paryżu, a także o tym, że zauważono ją w innym lokalu należącym do właściciela „Dream Clubu” i „Zatoki Sztuki”.
Teraz „Super Express” przypomina inny passus z książki Janusza Szostaka, w którym mowa jest o SMS-ach, które dostawać miała Iwona Kinda, matka zaginionej Iwony Wieczorek. Przybliżaliśmy już historię oszusta, który podszywał się pod córkę Kindy i podawał się za Iwonę Wieczorek. Tym razem mowa jest o wiadomościach, które sugerują porwanie Iwony Wieczorek i wskazują jego potencjalny cel.
„Sprzedano na organy”
W książce Janusza Szostaka „Co się stało z Iwoną Wieczorek?” pojawia się rozmowa dziennikarza z matką zaginionej – Iwoną Kindą. Szostak pyta kobietę o doniesienia, że Iwona mogła zostać porwana do domu publicznego w Niemczech.
Wersja z domem publicznym również nie jest prawdopodobna. Nawet jeśliby coś takiego się stało, przecież z tych usług korzystają też Polacy. Ktoś by ją rozpoznał i dał znać. Bardzo często dostawałam SMS-y, niekiedy w środku nocy, że na przykład porwano ją i sprzedano na organy. Jakieś totalne bzdury
- twierdzi Iwona Kinda w rozmowie z Januszem Szostakiem.
Do dziś nie wiadomo, co stało się z Iwoną Wieczorek. Policja niedawno przeprowadziła przeszukanie terenu dawnej „Zatoki Sztuki”, a obecnie skupia się na wątku Artura W.
Więcej informacji na temat sprawy Iwony Wieczorek znajdziesz pod tym linkiem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
