Poszukiwania Dawida Żukowskiego. Nowe informacje:znaleziono krew

Zagnięcie Dawida Żukowskiego i nowe informacje - znaleziono krew i mocz dziecka

Oceń

Dawid Żukowski nadal pozostaje zaginiony, a policja zakończyła poszukiwania. Pojawiły się jednak nowe informacje i ślady biologiczne. Czy to będzie przełom i dziecko zostanie odnalezione? Pojawiają się jednak podejrzenia, że coraz bardziej prawdopodobny staje się „najczarniejszy scenariusz”.

Zaginięcie Dawida Żukowskiego nastąpiło 10 lipca w środę i od tamtej pory dziecka nie odnaleziono. Ojciec Dawida Żukowskiego, który zabrał go z domu od dziadków, popełnił natomiast samobójstwo rzucając się pod pociąg. Odnaleziono jego samochód, a w nim ślady biologiczne. Czy to przełom w sprawie?

Dziennikarz Fakt24.pl dotarł do informacji, że w samochodzie ojca Dawida odnaleziono bardzo dużo śladów krwi i moczu Dawida. Podobne miały znajdować się na ubraniu Pawła Ż. Fakt.pl podaje, że źródłem informacji jest ktoś zbliżony do prokuratury.

Na ubraniu mężczyzny znaleziono też ziemię, liście i trawę. Są badane w laboratorium i być może dzięki nim uda się zlokalizować Dawida. Fakt.pl podaje jednak, że „śledczy szukają ciała chłopca i wykluczają inne możliwości”, a tym realizuje się "najczarniejszy ze scenariuszy”. Portal zwraca również uwagę, że prawdopodobnie śledczy od początku brali śmierć dziecka jako bardzo prawdopodobną i dlatego nie uruchomiono procedury Child Alert. Co więcej, rzecznik policji powiedział, że od początku nic nie wskazywało, że chłopiec się przemieszczał.

Poszukiwania Dawida Żukowskiego

Fakt pisze również, że do tej pory poszukiwania Dawida Żukowskiego prowadzone były jedynie na lądzie i nie sprawdzono zbiorników wodnych przy trasie. Przypomina, że w okolicy Grodziska Mazowieckiego znajdują się duże stawy w Jaktorowie oraz w miejscowości Szczęsne.

Policja dysponuje również nagraniem z monitoringu, na którym widać tajemniczy samochód. Czy to nim ojciec Dawida wiózł dziecko? Na innym wideo z kamer widać jak ojciec Dawida idzie chodnikiem, ale nie ma z nim jego syna.

Pojawiły się podejrzenia, że mężczyzna miał długi i problemy z hazardem, więc sprzedał dziecko. Jeden z ekspertów na antenie TVN24 stwierdził jednak, że nikt nie zaryzykowałby zabrania Dawida, skoro jest tak intensywnie poszukiwany.

Sprawa jest dla nas priorytetowa. Naprawdę robimy wszystko i ciągle nie tracimy nadziei, bo nadzieja zawsze umiera ostatnia. Siły, jakie zostały użyte do poszukiwań, są nadzwyczajne. Działania trwają cały czas, ani na moment nie zostają przerwane, nawet w nocy - powiedziała szefowa resortu spraw wewnętrznych Elżbieta Witek.