Oceń
Straż Graniczna zabezpieczyła w porcie w Gdyni 439 kilogramów kokainy o wartości 186 milionów złotych. Narkotyki trafiły do Polski z Ameryki Południowej.
Śledztwo wszczęto przez Pomorski Wydział Prokuratury Krajowej, a sprawą zajęła się Straż Graniczna. Pomocą służyły także organy z Ameryki Południowej. W ten sposób udało się zabezpieczyć prawie pół tony kokainy w porcie w Gdyni. Ładunek miał wpłynąć do Polski już dwa miesiące temu, lecz o zdarzeniu nie informowano ze względu na dobro śledztwa.
Funkcjonariusze wytypowali podejrzany ładunek, który został nadany w Boliwii, a do portu w Gdyni wypłynął z portu w Chile. W wyniku dalszych działań zabezpieczono dwa kontenery z ładunkiem desek podłogowych z wysokiej jakości drewna tropikalnego
Prawie pół tony kokainy w Gdyni. Ładunek przypłynął z Ameryki Południowej
Ładunek został przeskanowany i sprawdzony przez psy służbowe. Wówczas zdecydowano się na przeszukanie podejrzanych kontenerów z Ameryki Południowej. Narkotyki odkryto w deskach. Łącznie to 439 kilogramów kokainy, której wartość oszacowano na 186 milionów złotych.
Co ważne, jakość narkotyków jest niezwykle wysoka – to prawie stuprocentowo czysta kokaina bez domieszek. Dlatego spekuluje się, że Polska miała być przystankiem do dalszego rozprowadzenia narkotyku po całym kontynencie.
- To narkotyki o wyjątkowo wysokiej jakości - prawie stuprocentowo czysta kokaina bez obcych domieszek. Jedynymi stwierdzonymi substancjami towarzyszącymi kokainie były te występujące naturalnie w krasnodrzewie pospolitym, zwanym potocznie krzakiem koki – mówił zastępca dyrektora Zarządu Operacyjno-Śledczego Komendy Głównej SG płk SG Arkadiusz Olejnik.
W sprawie jak na razie zatrzymano jedynie 46-letniego mieszkańca województwa mazowieckiego. Ten mężczyzna usłyszy zarzuty przemytu narkotyków i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
