Oceń
Jakub A. przyznał się, że dokonał makabrycznej zbrodni w Mrowinach i brutalnie zamordował 10-letnią Kristinę. Nie brakuje jednak osób, które twierdzą, że policja potraktowała go zbyt brutalnie.
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar stwierdził niedawno, że Jakub A. niepotrzebnie był skuty kajdankami zespolonymi i oburzył się, że wyprowadzono podejrzanego w bieliźnie. Tak rozpoczęła się wojna w mediach.
Chętnych do obrony Jakuba A. nie brakuje. Tomasz Lis uważa, że trzeba było dostarczyć mu ubranie, a kajdanki nie były konieczne. Jak powiedział Lis, „walczy o prawa przestępców”, a jego zdaniem Jakub A. to „człowiek, który ma swoje prawa”.
Bodnar broni Jakuba A.
Bodnar również się nie poddaje i dalej jest po stronie Jakuba A., o czym powiedział w wywiadzie dla „Wprost”. Jego zdaniem „prawo do godności jest niezbywalne. Tymczasem policja użyła wobec niego środków, które wydają się nieproporcjonalne i mają charakter pokazowy”. Dodał przy okazji, że współczuje rodzinie zamordowanego dziecka.
Bodnar zwraca uwagę, że Jakub A. nie powinien być prowadzony boso i w zespolonych kajdankach, bo nie stawiał oporu. Jest oburzony, że podejrzanemu nie zasłonięto twarzy. Hejtem się nie przejmuje, bo jego zdaniem po prostu nie wszyscy potrafią panować nad emocjami.
Andrzej Rzepliński po stronie podejrzanego o morderstwo
Do akcji znowu wkroczył też były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński. W wywiadzie dla „Newsweeka” uznał zatrzymanie Jakuba A. za „nieludzkie”, a sposób zatrzymania określił jako rosyjski pokaz siły.
Nawet jeśli polujemy na bandytę takiego jak bin Laden , to musimy szanować jego godność. Człowieka z Mrowin potraktowano w sposób nieludzki, kiedy wpadli do domu, założyli kajdanki zespolone i ciągnęli go, choć nic im z jego strony nie groziło - uważa Rzepliński.
Oceń artykuł