Oceń
Tragiczny wypadek w Siedlcach. 2-letni chłopiec został przygnieciony samochodem do ściany. Dziecka nie udało się uratować.
Jak donosi Tygodnik Siedlecki, we wtorek w Siedlcach doszło do tragicznego wypadku. 2-letni chłopiec chodził po podwórku przed swoim domem, gdy nagle wjechał w niego samochód.
Dziecko zostało przygniecione do ściany. W ciężkim stanie trafiło do szpitala. Niestety, mimo natychmiastowej pomocy, nie udało się go uratować.
Ojciec był obok
Jak się okazuje, 28-letni tata chłopca naprawiał właśnie na podwórku swój samochód. W pewnym momencie próbował sprawdzić, czy da się odpalić silnik, wtedy auto niespodziewanie ruszyło. Niestety, 2-letni synek mężczyzny znalazł się na drodze pojazdu.
Sprawą śmierci chłopczyka zajmują się policja i prokuratura.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
