Oceń
Strzelanina w Poznaniu. Zabójca z powodu niespełnionej miłości zabił nowego partnera Julii na jej oczach. Teraz Julia stała się celem hejterów w sieci i życzą jej śmierci. Polacy w internecie to okrutne bestie bez serca.
Strzelanina w Poznaniu. Mikołaj B. nie pogodził się z rozstaniem z Julią. Zabił jej narzeczonego Konrada Domagałę na jej oczach. To nie koniec dramatu dziewczyny. Znajomi Julii z Poznania apelują o opamiętanie, bo stała się celem ataków w internecie.
Julia ofiarą hejterów. Atakowana za strzelaninę w Poznaniu
Justyna Piątek-Pawłowska, znajoma Julii, w rozmowie z Wirtualną Polską zwraca uwagę, że wideo z makabrycznego zabójstwa w centrum Poznania jest już przerabiane na memy i zabawne filmiki. Ubolewa, że Polacy są pozbawieni refleksji, udostępniając wideo ze strzelaniny. Publikują też i powielają fake newsy, jak np. informacje o tym, że Julia była kochanką Konrada i zdradzała z nim sprawcę.
Przyznała, że spotkała kilka razy Mikołaja B. Nie sądziła, że byłby zdolny do zabójstwa i samobójstwa. Dobrze za to dogadywała się z Konradem, który został przez niego zamordowany. Jest również oburzona jak polscy politycy, głównie Lewica, próbuje wykorzystać strzelaninę i Mikołaja do celów politycznych.
Ja ten film dostałem od znajomych kilkanaście razy. Odpowiadam im krótko: widziałem. Może społeczeństwo się kiedyś zreflektuje, że podobnych treści nie należy rozpowszechniać. Media społecznościowe powinny je jak najszybciej blokować, zaś dziennikarze nie powinni opisywać treści nagrania, bo to sprawia, że ludzie go szukają. Nie ma nad tym żadnej kontroli. Materiały, które krążą po internecie, na pewno nie są przeznaczone dla dzieci. A przede wszystkim Julia nie chciałaby, by tę scenę mógł obejrzeć każdy- uważa Justyna Piątek-Pawłowska, znajoma Julii i inicjatorka zbiórki na wsparcie terapeutyczne dla kobiety. (Wirtualna Polska)
Jest w szoku widząc w sieci komentarze, że tragedia jest winą Julii. Ujawniła, że ludzie grożą Julii śmiercią. Przypomniała, że Julia zgłaszała alarmujące zachowania Mikołaja na policję i to dlatego odebrano mu broń, którą potem odzyskał mimo pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Jest zdania, że policja zaniedbała kompleksowe zbadanie sprawy i analizę sytuacji.
Julię skrzywdzono dwukrotnie. Najpierw zrobił to morderca, a następnie media i media społecznościowe. Julia dostaje wiadomości, że to ona powinna zginąć, ludzie życzą jej śmierci. Inni piszą, że wszystko jest jej winą.Usunęła profil narzeczonego, próbowała także dezaktywować swój- mówi Wirtualnej Polsce Justyna Piątek-Pawłowska.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku
Oceń artykuł
Tu się dzieje
