18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Dusił ją Mychajło

Tajemnicza śmierć w polskim pensjonacie. Anna zmarła podczas seksu

13.07.2023  14:20
Międzyzdroje. Tajemnicza śmierć w polskim pensjonacie. Anna zmarła podczas seksu
Międzyzdroje. Tajemnicza śmierć w polskim pensjonacie. Anna zmarła podczas seksu Fot: Damian KLAMKA/East News

Do tragicznej sytuacji doszło w pensjonacie w Międzyzdrojach. 34-letnia Anna P., osoba z niepełnosprawnością, miała zostać uduszona przez oskarżonego Mychajła P. Ruszył proces w tej sprawie.

15 czerwca zeszłego roku doszło do tragedii w jednym z pensjonatów w Międzyzdrojach. Ciało Anny znalazła Karolina w apartamencie, który wspólnie wynajmowały. Zwłoki znajdowały się w łazience. Zarazem kobieta zauważyła, że zniknęły ich telefony, torebki wraz z dokumentami, samochód oraz pieniądze. Od razu zgłosiła sprawę na policję.

Jak podaje RadioZET.pl, oskarżonym w tej sprawie jest 23-letni Mychajło M. Jego proces rozpoczął się we wtorek w Sądzie Okręgowym w Szczecinie. Mężczyzna ten miał zgłosić się na policję tego samego dnia, kiedy znaleziono ciało. Powiedział, że uprawiał z nią seks, ale nie wie, jak zmarła Anna. Przyznał się jedynie do kradzieży i nieudzielenia pomocy.

Portal GS24.pl zaznacza, że sekcja zwłok wykazała, że Anna zmarła wskutek uduszenia. Po tym 23-letniemu Mychajłowi przedstawiono zarzut zabójstwa. Miał on bowiem powiedzieć, że podduszał Annę podczas seksu. Śledczy uznali, że mimo tego, że Mychajło M. był pijany, zabójstwo poprzez uduszenie zostało dokonane z pełną świadomością.

Tajemnicze zabójstwo w Międzyzdrojach. Anna zmarła podczas seksu

Mychajło M. wyjaśniał, że podduszał partnerkę, ale nie przyczynił się do jej śmierci. Później podczas procesu zmienił swoją wersję wydarzeń.

Podczas seksu z Anną realizowałem fantazję, że podduszam partnerkę. Ona się zgodziła. Ale jej nie zabiłem - powiedział w sądzie.

Mychajło opowiedział, że poznał Annę w Międzyzdrojach, gdzie pracował w barze z kebabem. Wieczór spędził z Anną i Karoliną, z którymi upił się w jednym z barów. Później w ich apartamencie, gdy Karolina poszła spać, uprawiał seks z Anną w kuchni.

Położyłem lewą rękę na jej szyi i oparłem się łokciem o ścianę. Ona była wtedy przyciśnięta do ściany. To nie trwało długo, może dwie minuty. Potem zaczęła się osuwać - opowiadał oskarżony.

Mychajło przyznał się do zabójstwa. Wyjaśnił, że próbował uratować kobietę, lecz nie było to już możliwe. Ubrał ją i przeniósł ciało do łazienki, a następnie okradł kobiety i uciekł do Berlina. Zdecydował się jednak wrócić i zgłosić na policję.

Natomiast obrońca mężczyzny, mecenas Maciej Krzyżanowski przekonuje, że w związku z chorobą Anny, przyjmowała ona wiele leków. Faktycznie sekcja zwłok wykazała, że w jej organizmie znajdowały się leki i alkohol. Obrońca uznał, że być może to połączenie było przyczyną jej śmierci. Kolejny termin rozprawy wyznaczono na 4 września.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.

logo Tu się dzieje