Oceń
Wybuch paczki w Siecieborzycach w Polsce. Dziennikarze programu „Uwaga!” TVN ujawniają nowe informacje o tragedii. Cały czas trwa walka o życie i sprawność kobiety rannej w wybuchu. Jej dziecko jest ciężko ranne.
Wieś Siecieborzyce w województwie lubuskim. 19 grudnia 31-letnia Urszula chciała odwieźć 8-letnią córkę Olę do szkoły. Jak powiedziała dziennikarzom programu „Uwaga!”, dostała paczkę. Przed domem leżał zaadresowany do niej kwadratowy pojemnik niewielkich rozmiarów. Gdy otworzyła pakunek, nastąpiła eksplozja. Matka relacjonowała dziennikarzom, że mała Ola krzyczała „Mamo, dobij mnie”, a wszędzie było pełno dymu i krwi.
Wybuch paczki w Siecieborzycach. Ranna matka z dzieckiem
31-letnia kobieta przeżyła wybuch paczki, ale przeszła wiele operacji. Amputowano jej prawą dłoń, a w lewej ma przyszyte palce. Odniosła ciężkie rany brzucha. Ma poranioną twarz, a lekarze walczą, by odzyskała wzrok. Jak powiedziała dziennikarzom, chce jeszcze zobaczyć swoje dzieci.
Wróciła z paczką. To był kwadratowy pojemniczek, jakieś 20 centymetrów na 20. Przeczytała, że zaadresowane jest to na nią. Paczka była zaklejona przezroczystą taśmą. Ona chyba wzięła nożyk i otwierała to, wtedy to wybuchło - powiedziała dziennikarzom "Uwagi!" TVN matka Urszuli.
Dziecko przeżyło choć ma złamania i rany od odłamków. Ranny został też syn pani Urszuli.
Kto wysłał bombę w paczce? Podejrzenia padły na byłego partnera pani Urszuli, który utracił prawa rodzicielskie i leczy się psychiatrycznie. Prokuratura prowadzi postępowanie w kierunku usiłowania zabójstwa
Dziennikarze "Uwagi!" próbowali dotrzeć do Błażeja K. - byłego partnera Urszuli, który w przeszłości miał znęcać się nad kobietą. Mężczyzna został także pozbawiony praw rodzicielskich. Jak tłumaczyła matka 31-latki, Błażej K. ma kuratora i musi się leczyć psychicznie - pisze Radio ZET.
Jak pisze TVN24, pani Urszula samotnie wychowuje dwoje dzieci, z zawodu jest nauczycielką wychowania przedszkolnego dla dzieci ze spektrum autyzmu. Pracuje w ośrodku w Żaganiu. Dla kobiety prowadzona jest zbiórka pieniędzy na remont domu, opłacenie pomocy psychologicznej i rehabilitację.
Marcin Banaszkiewicz poinformował, że 7-letnia córka kobiety odniosła obrażenia ręki i będzie wymagała rehabilitacji. 31-latka straciła prawą rękę. Nie wiadomo, czy lewa odzyska wszystkie funkcje – pisze TVN24.pl.
Oceń artykuł