Oceń
Gdy Iwona Wieczorek zaginęła 17 lipca 2010 roku, TVP zrobiło reportaż o jej sprawie, w którym widzimy wiele wypowiedzi jej znajomych. Iwona miała mówić, że jest już pod domem, gdy dzwoniła do niej Adria S.
Iwona Wieczorek zaginęła wczesnym rankiem 17 lipca 2010 roku w Gdańsku przy wejściu na plażę nr 63. Do dziś nie ustalono, co się z nią stało, lecz powstały dziesiątki teorii nt. jej zniknięcia. Do dyspozycji internautów zostają jedynie zdawkowe informacje od policji, ustalenia dziennikarzy śledczych oraz upublicznione nagrania z kamer.
W ostatnim czasie sprawa odżyła – przede wszystkim dokonano zatrzymania, a później aresztowania Pawła P., jednego z głównych podejrzanych. Postawiono mu zarzut zacierania śladów i usuwania dowodów w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Teraz natomiast został aresztowany z powodu przestępstw gospodarczych. Wcześniej ogłoszono także, że udało się znaleźć „mężczyznę z ręcznikiem”, osobę, którą widać na ostatnim nagraniu z Iwoną. Okazało się jednak, że to nieprawda i musiało dojść do pomyłki.
Zaginiony reportaż TVP. Adria S., Paweł P., Kasia P. o Iwonie Wieczorek
Reportaż TVP pojawił się na YouTube i został wrzucony już wiele lat temu przez konto skupione na sprawie Iwony Wieczorek. Możemy usłyszeć tam wypowiedzi znajomych Iwony Wieczorek – Adrii S., Pawła P. oraz Katarzyny P.
Adria zdradziła, że Iwona okłamała ją przez telefon, zapewne dlatego, aby koleżanka się o nią nie martwiła. Iwona miała powiedzieć, że jest już pod domem.
Iwona najpierw w złości powiedziała, że jest już pod domem, że mamy na nią nie czekać, ale to zrobiła to ze zdenerwowania. Nie miała pieniędzy, żeby jechać taksówką, no i zdecydowała, że pójdzie na piechotę
- słyszymy słowa Adrii S. w materiale TVP.
Natomiast Kasia P., bliska przyjaciółka Iwony Wieczorek, ujawniła, że od początku miała złe przeczucia dotyczące zaginięcia. 19-latka zawsze dawała znać, jeśli miała się spóźnić lub nie wrócić do domu.
No ja od razu wiedziałam, że coś się stało, bo Iwona należy do takich ludzi, że nawet jak nie wróci czy coś, to napisze nawet do mamy SMS-a, że nie ma jej, jest tu i będzie o tej godzinie
- mówiła Kasia P.
Nagranie znajdziecie poniżej.
Więcej informacji na temat sprawy Iwony Wieczorek znajdziesz pod tym linkiem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
