18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Kto śledził kolegów Iwony?

Zaginiony reportaż. Paweł P. miał być śledzony od Dream Clubu [WIDEO]

30.01.2023  15:48
Paweł P. był śledzony od "Dream Clubu"?
Paweł P. był śledzony od "Dream Clubu"? Fot: Materiały prasowe, Polsat, YouTube

We wrzuconym na YouTube fragmencie reportażu widzimy fragment przesłuchania Pawła P. przez Krzysztofa Jackowskiego. Paweł P. pod gradem pytań przyznał, że bał się, że jest przez kogoś śledzony, gdy wychodził z „Dream Clubu” w Sopocie.

Więcej informacji na temat sprawy Iwony Wieczorek znajdziesz pod tym linkiem.

Iwona Wieczorek zaginęła 17 lipca 2010 roku, gdy wracała do domu w Gdańsku z imprezy w sopockim „Dream Clubie”. Klub, który znajdował się przy sławnym deptaku ul. Bohaterów Monte Casino, łączy w sobie co najmniej dwa popularne wątki dotyczące zaginięcia dziewczyny.

Impreza w „Dream Clubie”

Przede wszystkim "Dream Club" była to jedna z dyskotek, które należały do Marcina T., współwłaściciela m.in. niesławnej „Zatoki Sztuki”. Tym samym obecność dziewczyny i jej znajomych w tym lokalu tworzy potencjalną linię narracyjną dotyczącą jej udziału w trójmiejskim półświatku sutenerskim.

Poza tym Iwona Wieczorek bawiła się w „Dream Clubie” z czwórką znajomych, m.in. Pawłem P. To właśnie jemu postawiono w grudniu ubiegłego roku zarzuty utrudniania śledztwa i zacierania dowodów w sprawie. Od lat był jednym z głównych podejrzanych mediów w sprawię zaginięcia gdańszczanki, a w związku z jego zatrzymaniem te podejrzenia odżyły na nowo.

Zaginiony reportaż

W związku z odnowionymi podejrzeniami dotyczącymi Pawła P. przypominamy fragment reportażu sprzed lat, który znaleźliśmy na portalu YouTube. W ogniu krzyżowych pytań jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego, Paweł P. zdradził, że bał się, że był śledzony, gdy wychodził z „Dream Clubu” niedługo po Iwonie Wieczorek. Warto przypomnieć, że zaginiona dziewczyna prawdopodobnie była śledzona po wyjściu z klubu – zgodnie z zeznaniami naocznych świadków.

Poniżej treść rozmowy pomiędzy Pawłem P. a Krzysztofem Jackowskim.

PP: 2:57, bo sobie sprawdziliśmy na monitoringu, wychodzimy z knajpy

KJ: Sobie sprawdziliśmy? Dlaczego…?
PP: Szukaliśmy na własną rękę. Na początku policja szukała swoje, my szukaliśmy swoje.

KJ: Ale dlaczego sprawdzałeś, o której wychodziłeś? Skoro to jest fakt istotny, który znasz.

PP: Nie, nie… My sprawdzaliśmy, czy ktoś za nami nie wychodził, a przy okazji widzieliśmy dokładnie, o której my wychodzimy.

- słyszymy na nagraniu.

Dlaczego Paweł P. obawiał się, że będzie śledziony? Od jakiegoś już czasu pojawiają się podejrzenia, że mógł on być zamieszany w podejrzane interesy, które miały miejsce w klubach Marcina T. Zwracano też uwagę na jego znajomość z niejakim „Bolem”, bramkarzem „Dream Clubu”, który został później szefem ochrony w „Zatoce Sztuki”.

Wcześniej znalezione przez nas nagranie ujawniające prawdopodobną przyczynę kłótni w "Dream Clubie" obiegło media. Teraz również jesteśmy pierwsi, a kolejny zaginiony reportaż znajdziecie poniżej.

Więcej informacji na temat sprawy Iwony Wieczorek znajdziesz pod tym linkiem.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.

Czytaj także