Oceń
Potężny jak stado bizonów skandal wybuchł w pobliżu miejscowości Dorset w Anglii. 25-letni mężczyzna miał zostać przyłapany na gwałceniu krów. Przyznał się do tego szokującego występku i grozi mu teraz do dwóch lat pozbawienia wolności.
Łobuz kocha najbardziej – to już wiemy. Ale co, jeśli łobuz kocha krowy? Nie może skończyć się happy endem, a przynajmniej nie dla Bogu ducha winnej mućki. Natomiast 25-latek mógł zapewne liczyć na szczęśliwe zakończenie (a pewnie nawet kilka), gdyby nie kamery, który uchwyciły jego niehumanitarny czyn.
Romans rozkwitł w pobliżu miejscowości Dorset w Anglii. Rolnicy podejrzewali, że coś dzieje się z ich bydłem i zdecydowali się zamontować kamery oraz alarm w oborze. Gdy przejrzeli nagrania z nocy, zobaczyli coś, co nie śniło się nawet najzagorzalszym libertarianom. Okazało się, że pewien mężczyzna zakrada się do obory w środku nocy i gwałci krowy.
25-latek gwałcił krowy. Grozi mu więzienie
Okazało się, że gwałciciel jest znany rolnikom – to niejaki Liam Brown z Bournemouth. Jego rodzina pracowała wcześniej na tej farmie, a sam Liam odwiedzał to miejsce już od dziecka. Jego miłość do żywego inwentarza kiełkowała i rosła więc wraz z nim. W końcu znalazła ujście.
Liam Brown przyznał się do czynów przed sądem. Jak pisze „Daily Mail”, 25-latek miał łzy w oczach, gdy opowiadał o tym, co zrobił. Ponadto jego winę w sprawie gwałtów na krowach potwierdziły badania DNA.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
