Oceń
Zima w Polsce od paru lat jest znacznie łagodniejsza niż jakiś czas temu. W tym roku w kraju wybuchnie jednak arktyczna bomba. Gotowi na mrozy grozy w różnych regionach naszej ojczyzny?
Teoretycznie powinniśmy być w zimę przygotowani na każdą ewentualność i nie dziwić się mrozom. Faktycznie jednak od wielu lat Polska nie zmaga się z iście arktyczną pogodą, dlatego trudno się przestawić na moment, w którym ona powraca.
Tym razem jednak musimy być narodem dzielnym i dać sobie radę z bombą mrozu, która właśnie wybucha. Skoro wiemy już, że nie będzie różowo, czas się dowiedzieć, gdzie i kiedy będzie najgorzej. Mamy nadzieję, że nie brakuje Wam ciepłych ubrań.
Arktyczna bomba wybuchnie w Polsce
Meteorolodzy są przekonani, że aktualny powiew zimna zostanie z nami na dłużej. Jeśli ktokolwiek liczył na szybką wiosnę, to się przeliczył. Zdecydowanie największy powiew arktycznego powietrza będzie odczuwalny jednak od 23 do 27 stycznia 2022. Zima mocno o sobie przypomni, a opadom śniegu towarzyszyć będzie niska temperatura.
W pierwszej kolejności arktyczne powietrze da się we znaki mieszkańcom południowej części Polski. W Zakopanem można spodziewać się -8 stopni Celsjusza w dzień, -16 stopni Celsjusza w nocy, w Krakowie -5 stopni Celsjusza w dzień i -15 stopni Celsjusza w nocy, w Katowicach -4 stopnie Celsjusza w dzień i -10 stopni Celsjusza w nocy.
Jednak zimne powietrze szybko będzie wchodziło w głąb kraju. Z każdą kolejną godziną mróz będzie się przesuwać do centrum i na północ Polski. W Białymstoku zapowiadane są mrozy sięgające -3 stopni Celsjusza w dzień i -13 stopni Celsjusza w nocy, a w Olsztynie -4 stopnie w dzień i -9 stopni Celsjusza w nocy.
Zimowy wyrok odwlecze się nieco w przypadku Wrocławia, Gdańska, Szczecina i Poznania - tam arktyczna bomba wybuchnie dopiero na początku lutego. Do tego momentu temperatura w tych miastach raczej nie spadnie poniżej zera.
Tak czy siak, my mamy już gęsią skórkę.
Oceń artykuł