Oceń
Gigantyczny mróz spadł na Polskę miażdżącą falą. Jeśli w najbliższych dniach nie zrobi się chociaż odrobinę cieplej istnieje duża szansa na paraliż kraju. Temperatury, które zapanowały na naszych termometrach, przyprawiają o zawrót głowy.
Gigantyczny mróz przypadł w udziale Polakom. Od kilku dni patrzymy na nasze termometry z niedowierzaniem - tak zimno nie było od wielu lat. Ogromna liczba naszych rodaków zapomniała już, czym jest prawdziwa, biała zima.
Niestety, taki mróz i śnieg po wielu latach przerwy nie jest niczym bezpiecznym. Kierowcy mają problem z poruszaniem się po śliskiej nawierzchni, a ludzie nie radzą sobie ze znoszeniem niesamowicie niskiej temperatury.
Gigantyczny mróz sparaliżuje Polskę?!
Tymczasem Polski Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wciąż ostrzega przed potężnym mrozem, który przybywa do Polski. Jeśli w najbliższych dniach nic się nie zmieni, albo temperatury spadną jeszcze mocniej - niechybnie grozi nam paraliż.
W Gołdapi temperatura wynosi około -27°C, możliwy jest jej spadek do -28°C, choć ta wartość nie została jeszcze przekroczona. Minimalnie było -27,8°C. W Suwałkach temperatura spadła do -26°C. W Ostrołęce -24°C. W Białymstoku wcześniej też było -25°C
- napisało IMGW na Twitterze o godzinie 2:40 w nocy.
Wydany alert pierwszego stopnia został dlatego, że "przewiduje się warunki sprzyjające wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia".
Od wtorku w prognozach pogody przewidywane są niewielkie ocieplenia, ale czy to oznacza, że możemy poczuć się w pełni bezpiecznie? Niestety, śmiemy wątpić.
Oceń artykuł

