Oceń
Zima do Polski zbliża się wielkimi krokami. Tymczasem inne regiony świata już zmagają się z najchłodniejszą porą roku. W niektórych miejscach padają rekordy ilościowe opadów śniegu.
Polska zima również będzie bardzo sroga, przed czym przestrzegają synoptycy. Tymczasem najchłodniejsza pora roku atakuje już inne regiony świata i jedno pozostaje pewne — jest bezlitosna.
Aktualnie austriackie służby meteorologiczne ostrzegają przed największymi od lat opadami śniegu, które mogą się zacząć już w środę wieczorem na zachodzie kraju. Co więcej, już w czwartek może spaść nawet 70 cm w rejonie Alp Karnickich.
Koszmarny atak zimy w Europie
Będą to zdecydowanie największe opady śniegu od 10 lat. W tym i nadchodzącym roku w Polsce również mamy szansę mierzyć się z takimi widokami. Na przełomie stycznia i grudnia gruchnie mrozem.
10-centymetrowa warstwa świeżego śniegu spodziewana jest w czwartek w stolicy Austrii, a 30-centymetrowa w Burgenlandzie. To poważna sprawa. Mamy do czynienia z najsilniejszymi opadami śniegu w ciągu ostatnich dziesięciu lat
– podkreśla Michele Salmi, ekspert z centrum meteorologicznego Ubimet.
Sami byliśmy zaskoczeni, ponieważ obliczenia modelowe rozwinęły się w tym kierunku dopiero dziś rano. Nawet jeśli coś ulegnie zmianie, wspomniane regiony z pewnością muszą spodziewać się 15 centymetrów świeżego śniegu w ciągu dnia
– dodaje Salmi.
Tymczasem w rejonie Alpach Karnickich spodziewane jest nawet 70 centymetrów świeżego śniegu. „Podczas gdy taka ilość śniegu na wschodzie oznacza przede wszystkim chaos, to na zachodzie czeka nas dobra baza wypadowa na Święta Bożego Narodzenia” – zauważa "Kurier". Nie możecie się doczekać, aż zabieli się również Polska?
Oceń artykuł

