Oceń
Nadchodzi ogromne załamanie pogody w kraju. Na razie cieszymy się słońcem, ciepłem i latem, ale już niedługo aura da nam popić i popalić. Będą burze, będą wichury i inne przykre zjawiska pogodowe. Jak zwykle to wszystko zaatakuje nas w weekend.
Załamanie pogody w kraju zdarza się ostatnio często, co ciekawe... Zazwyczaj w czasie weekendu. Cały tydzień roboczy cieszymy się wysokimi temperaturami i słońcem, a potem niespodzianka na całego.
Załamanie pogody w ostatni weekend lipca
Najbliższy weekend upłynie nam pod znakiem burz, wichur i ulewnych deszczy. Wszystko przez niż, który w sobotę znajdzie się nad południową Polską. Jednakże już w piątek pojawią się pierwsze oznaki nadciągającej niepogody.
Niż zbliżał będzie się do kraju z południa, dlatego też zachmurzenie zacznie wzrastać właśnie w regionach południowych
- czytamy na stronie fanipogody.pl.
W piątek po południu mogą zacząć się też opady deszczu, ale to jedynie preludium przed tym, co pogoda przygotowała dla nas na sobotę i niedzielę. Przez Polskę przetoczą się wichury. Największych należy spodziewać się zwłaszcza w nocy z soboty na niedzielę (30/31 lipca). W centrum i na południu Polski powieje nawet z prędkością 70 km/h. Tam, gdzie będzie burza, wiatr będzie jeszcze silniejszy.
Odpoczynek na świeżym powietrzu w nadchodzący weekend nie będzie raczej wchodził w grę, jeśli dbamy o swoje zdrowie. Ostatni weekend lipca z całą pewnością pożegna nas z przytupem.
Miejmy nadzieję, że sierpień będzie łaskawszy.
Oceń artykuł