Oceń
Kalima, czyli piaskowy pył z Sahary dotarł do Polski. Czy nad Polską wisi rzeczywiście radioaktywny pył i stanowi zagrożenia dla zdrowia? Oświadczenie w tej sprawie wydała Państwowa Agencja Atomistyki.
Kalima, czyli piaskowy pył z Sahary dotarł do Polski. Coroczne cykliczne zjawisko jak zwykle budzi ogromne emocje. Czy jest się czego bać? Kolejne źródła podają, że w saharyjskim piasku zostały wykryte pierwiastki promieniotwórcze. Czy żółty pył, który osadza się na szybach i samochodach, jest groźny dla zdrowia?
Pył znad Sahary w Polsce. Zagrożenie dla zdrowia i radioaktywne pierwiastki
Portal.abc.zdrowie.pl informuje pył znad Sahary w Polsce może powodować objawy i problemy zdrowotne. Mogą wystąpić podrażnienie oka, nosa i gardła, łzawienie spojówek oka, zaczerwienienie, świąd, katar, chrypę, pokasływanie, odkrztuszanie. Pył saharyjski jest drażniący dla układu oddechowego z powodu zanieczyszczeń. Alergicy i astmatycy oraz osoby chorujące na śródmiąższowe choroby płuc i POChP, powinny mieć się na baczności.
Lekarze ostrzegają, że wdychanie pyłu znad Sahary „pogarsza rokowania pacjenta. Wejście w stan zaostrzenia może skrócić życie chorego, a częste zaostrzania astmy mogą ją utrwalić, wtedy choroba z czasem staje się cięższa”.
Faktycznie, według danych Światowej Organizacji Meteorologicznej wraz ze zwrotnikowym powietrzem do Polski dotarł pył znad Sahary. Strefa tego pyłu przemieszcza się z południowej części kraju w kierunku północnym, natomiast są to wartości niewielkie w porównaniu do tego, z czym mieliśmy do czynienia podczas poprzednich tego typu incydentów -powiedział w rozmowie z WP abcZdrowie rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski.
Podano, że w pyle znad Sahary wykryto obecność berylu, ołowiu i izotopu Cez-137, który ma właściwości radioaktywne. Wynika ona z najprawdopodobniej z testów nuklearnych, które Francja prowadziła na terenie Algierii w latach 60. XX w. Na ich stężenie w pyle wpłynęły również amerykańskie i sowieckie próby jądrowe prowadzone w latach 50. i 60. Państwowa Agencja Atomistyki uspokaja jednak, że „nie notujemy żadnych, niepokojących wskazań stacji wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych”.
Nawiewanie saharyjskiego pyłu nad teren Europy jest zjawiskiem cyklicznym. Podobna sytuacja miała miejsce na przełomie lutego i marca 2021 r. Prowadzone w tamtym okresie w Europie badania laboratoryjne wykazały, że stężenia izotopu Cez-137 (Cs-137) w próbkach pyłu były pomijalne z punktu widzenia narażenia na promieniowanie jonizujące. Wskazania polskiego monitoringu radiacyjnego, w tym wysokoczułych stacji ASS-500, potwierdzały wyniki badań uzyskane przez europejskie laboratoria. Ilość radionuklidów (izotopów promieniotwórczych) w pyle znad Sahary jest niewielka i nie stanowi on zagrożenia radiologicznego dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska- tłumaczy Agnieszka Modrzejewska, rzecznik Państwowej Agencji Atomistyki.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku
Oceń artykuł
Tu się dzieje
