Oceń
Włosi narzekali, że tego lata ich kraj nawiedziły mordercze upały i zmagali się z suszą. Chcieli deszczu, a rozpętało się pogodowe piekło. 10 lipca w Abruzji gwałtowne burze i gradobicie przypominały koniec świata, a kule gradu miały wielkość pomarańczy.
Pogodokalipsa w Abruzji. Grad i burze wyrządziły potężne szkody, głównie niszcząc samochody. Jak podaje ansa.it, najgorzej było w rejonie Pescary, gdzie kule gradu wielkie jak pomarańcze raniły 18 osób, w tym kobietę w ciąży. Wiadomo, że wszyscy poszkodowani mają założone szwy, głównie na głowach.
Niebezpiecznie było też w Molise, gdzie gradobicie i burze wybijały szyby w oknach i wystawach sklepowych, uszkodziły wiele dachów.
Thelocal.it podaje, że Włochy od weekendu zmagają się z silnymi burzami. W większości kraju obwiązują żółte i pomarańczowe alerty pogodowe. Wiatr nad Adriatykiem wieje nawet z prędkością 150 kilometrów na godzinę, co zostało uwiecznione na wideo, które zamieszczamy poniżej.
Pogoda we Włoszech - burze, grad i huragany:
Oceń artykuł