Oceń
Maitland Ward to amerykańska aktorka i gwiazda filmów porno. Powstanowiła ujawnić "jak to się robi" i napisała książkę „Rated X”. W szczery i bezpardonowy sposób opisała swoje wspomnienia z pracy w branży erotycznej. Nowojorscy krytycy literaccy uważają jej książkę za objawienie literackie. Wsadziła kij w mrowisko?
Jak się kręci filmy porno? Erotyczna aktorka Maitland Ward uchyla rąbka tajemnicy w swojej autobiograficznej książce „Rated X: How Porn Liberated Me from Hollywood”, która ukazała się nakładem wydawnictwa Simon & Schuster. Amerykańscy krytycy literaccy pieją z zachwytu i są zaskoczeni jak niestereotypowe i zaskakujące są wspomnienia gwiazdy porno. Zdaniem nowojorskiej felietonistki "Daily Beast", wspomnienia Maitland Ward są "ekscytującym przewodnikiem, nasyconym mnóstwem dowcipu i spostrzegawczości". Aktorka w książce opowiedziała m.in. o swoich relacjach z mężem i satysfakcji czerpanej z pracy.
Aktorka porno zdradza erotyczne kulisy. Maitland Ward odsłania różową branżę
Maitland Ward robiła początkowo karierę jako zwykła aktorka i miała nawet na koncie kilka sukcesów. Zagrała m.in. w serialu „Boy Meets World”, a nawet pojawiła się w filmach kinowych. Satysfakcję artystyczną osiągnęła jednak dopiero w filmach erotycznych dla dorosłych.
Czy Maitland Ward narzeka na sex biznes? Nic z tych rzeczy! Chwali go i nie demonizuje, a po pracy „wraca do kochającego i opiekuńczego męża”, jakby wracała z normalnej roboty.
Uważam, że za każdym razem, gdy kręcę sceny, jest to dla mnie bezpieczne środowisko, w którym mogę uzewnętrznić wszystkie swoje pragnienia i fantazje seksualne. Ale to nie jest związek emocjonalny. Chodzi o cieszenie się seksem i występy, co kocham.– wyznała Maitland Ward w rozmowie z "Daily Beast" .
Maitland Ward jest bardzo otwarta. Przyznała, że mąż zachęca ją do kręcenia seksu z innymi mężczyznami, a sceny porno uważa za „zmieniające duszę”. Twierdzi, że Hollywood, a szczególnie filmy Disneya, próbują udawać i kłamać, że są nieskazitelnie czyste. Dla tego zdecydowala się rzucić tradycyjną karierę w Hollywood i... nie żałuje!
Oceń artykuł