Oceń
Disco-polo za sprawą Jacka Kurskiego wkroczyło na salony. Polska ma się bawić w takt przaśnej muzyki, a TVP robi wszystko, by rytmy te się rozprzestrzeniały. Już za chwilę Polaków mogą uraczyć czczeniem kolejnego doscopolowca.
Powszechnie wiadomo, że prezes TVP Jacek Kurski kocha disco-polo. Odkąd objął stołek szefa telewizji, promuje ten nie do końca lubiany przez krytyków gatunek muzyczny. Zaczął zapraszać gwiazdy disco-polo na najważniejsze imprezy, pokazywać w TV dokumenty o nich, zorganizował benefis Zenka Martyniuka i w końcu nakręcił o nim film.
Produkcja o najważniejszym, najwybitniejszym, legendarnym polskim muzyku (żartujemy) weszła do kin 14 lutego. Czy będzie sukcesem TVP, czy może porażką? Na ocenę jeszcze zbyt wcześnie. A jednak zdaje się, że na Zenku może się nie skończyć.
Boys do kina
W rozmowie z Wp.pl inny wokalista disco-polo, lider zespołu Boys Marcin Miller wyznał, że już dwie stacje telewizyjne proponowały mu benefisy. Nie wyklucza też, że powstanie film o nim. Zapewnia jednak, że nie lubi blasku fleszy i gdy zbyt dużo się o nim mówi. A już na pewno nie pozwoli, by pokazano w nim jego rodzinę i wchodzono mu w życie prywatne z butami.
Film... oczywiście. Ale na moich zasadach. To, co ma się tam ukazać, też na moich zasadach
- powiedział Miller.
Wszystko jest kwestią rozmów. Podejrzewam, że reżyser będzie miał swoje wizje
- tłumaczył, jakby już trwały negocjacje.
Myślicie, że Jacek Kurski i TVP już szykują fanom disco-polo kolejny kąsek?
Oceń artykuł
Tu się dzieje
