Oceń
Bohdan Łazuka do niedawna był duszą towarzystwa. Podczas pandemii usunął się w cień i uciął wszelkie kontakty. Artysta, mimo że został już zaczepiony, nadal boi się powrotu do życia publicznego.
Do niedawna Bohdan Łazuka uwielbiał pokazywać się w mediach. Artysta bardzo chętnie występował w telewizji oraz pielęgnował życie towarzyskie. Swoją popularność zawdzięcza występom w Kabarecie Starszych Panów, a następnie kabarecie Olgi Lipińskiej. Fani kojarzą go również z wielu filmów takich jak między innymi "Motylem jestem, czyli romans 40-latka", "Poszukiwany poszukiwana" lub "Halo Szpicbródka".
Bohdan Łazuka cierpi przez pandemię
Bohdan Łazuka przeszedł już na emeryturę, lecz do niedawna pozostawał bardzo aktywny. Sytuację skomplikowała pandemia, przez którą uciął on wszelkie kontakty, a nawet przestał chodzić do kościoła. Tegoroczne święta wielkanocne spędził jedynie w towarzystwie żony.
Nie chcę się powoływać na to świństwo, które nas otacza, ale człowiek już nie ma tej emocji, którą miał kiedyś przy świętach, które rzeczywiście były radosne. Teraz jak większość rodaków siedzę w domu - wyznał w rozmowie z "Super Expressem".
Aktor zdołał się już zaszczepić, lecz mimo to wolny czas głównie spędza w domu. Jak twierdzi, powodem tej sytuacji jest nieodpowiedzialność obywateli.
Ja się niczego nie boję, bo jestem zaszczepiony dwukrotnie, ale znając też niesubordynację moich kochanych rodaków, nigdzie nie wychodzę. Ludzie myślą, że są nieśmiertelni, a ja mimo wszystko chce jeszcze parę lat pożyć - stwierdził aktor.
Obecnie Bohdan Łazuka wraz z żoną żyje z niewielkich emerytur w wysokości około 2000 zł oraz tantiem. Dzieci aktora mieszkają za granicą.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
