Oceń
Brad Pitt ujawnił, że zmaga się z prozopagnozją, nazywaną też ślepotą twarzy. Choroba objawia się tym, że gwiazdor nie rozpoznaje ludzi, przez co często jego zachowanie odbierane jest jako brak szacunku do innych. Przypadłość ze względu na rzadkie występowanie zyskała nazwę "syndrom Brada Pita".
Brad Pitt po raz pierwszy o swoim rzadkim schorzeniu opowiedział w rozmowie z "Esquire". Podczas ostatniego wywiadu dla "GQ" powrócił do tego tematu i opowiedział o trudnościach, które mu towarzyszą w życiu codziennym.
Hollywoodzki gwiazdor cierpi na prozopagnozję, której skutkiem jest ograniczenie zdolności rozpoznawania twarzy. Schorzenie te jest niezwykle rzadkie, a jego najsilniejszy rodzaj dotyka około 2 proc. populacji. Osoby te oprócz problemów z poznawaniem twarzy, nie rozróżniają płci, emocji, zwierząt, miejsc, a także własnego wyglądu.
"Syndrom Brada Pitta"
Pitt nigdy nie był diagnozowany pod kątem prozopagnozji, lecz sam uważa, że nie potrafi przypomnieć sobie twarzy wcześniej poznanych osób. Choroba ta może być zarówno wadą wrodzoną, jak i skutkiem uszkodzenia mózgu. Chorym zaleca się zwracanie uwagi na znaki szczególne takie jak kolczyki, tatuaże, pieprzyki czy elementy ubioru.
Ludzie mnie nienawidzą i myślą, że ich nie szanuję, bo ich nie poznaję - żalił się aktor w rozmowie z "Esquire".
W najnowszym wywiadzie 58-latek wyznał, że wiele osób nie wierzy w jego dolegliwość i zarzuca mu brak szacunku do innych. Niestety, naukowcy nadal nie opracowali metody skutecznego leczenia tej choroby.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
