Oceń
Maryla Rodowicz to żywa historia polskiej muzyki rozrywkowej. To jednak nie tylko piosenki, przeboje, płyty i teledyski, ale także rock’n’rollowy styl życia oraz życiowe dramaty. Artystka ujawniła, że prawie padła ofiarą GWAŁTU w bułgarskim lesie!
Maryla Rodowicz to nie tylko scena i życie z okrzykiem „niech żyje bal” na ustach. W rozmowie z Super Expressem ujawniła, że gdy odpoczywała na wakacjach za granicą razem z Agnieszką Osiecką, o mało nie została zgwałcona. Autostop w Bułgarii mógł okazać się autostradą do piekła.
Maryla Rodowicz i gwałt w Bułgarii
To było w naszej Bułgarii. Naszej, bo byłyśmy wtedy na wczasach z Orbisem. W nocy wracałyśmy z Warny od znajomych do Słonecznego Brzegu złapaną okazją. I to był zły pomysł. Kierowca nagle skręcił do lasu. Wpadłyśmy w panikę - wyznała Maryla Rodowicz. (SE.pl)
Rodowicz powiedziała, że kierowca zaczął dobierać się do Agnieszki Osieckiej siedzącej z przodu. Królowa, by się uratować, zastosowała podstęp. Zachęciła seksualną bestię, by zrobili to w hotelu.
Namawiałyśmy go, że lepiej będzie w hotelu. Zgodził się pojechać. Jak stanął na parkingu, uciekłyśmy galopem – ujawniła Maryla Rodowicz. (Super Express)
Królowa muzyki ostrzega dziewczyny, by w okresie wakacyjnym były bardzo ostrożne podróżując stopem.
Dziewczyny, uważajcie na siebie, podróżujcie bezpiecznie- apeluje Rodowicz w „Super Expressie”.
Oceń artykuł

