Oceń
Dorota Gardias kontra koronawirus SARS-CoV-2. Ten pojedynek wygrała piękna gwiazda TVN. To była jednak bitwa, a wojna trwa nadal. Okazuje się, że dręczą ją poważne problemy zdrowotne i powikłania po COVID-19.
Dorota Gardias pokonała koronawirusa kilka miesięcy temu, ale popularna prezenterka i pogodynka TVN wciąż walczy o zdrowie. Chociaż COVID-19 przeszła we wrześniu, to już w listopadzie narzekała na takie powikłania jak ból głowy, mgła covidowa oraz kłopoty z pamięcią. To jednak nie koniec kłopotów.
Dorota Gardias i koronawirus
Jak podaje Radio ZET, Dorota Gardias ma obecnie problemy z włosami. Musi ratować ich kondycję kosmetykami i suplementami diety. Miss Lubelszczyzny wyznała, że ma problem z wypadaniem włosów.
Od świąt używam do mycia i odżywiania preparatów ze skrzypem polnym. Oprócz tego biorę suplementy dla kobiet – wyznała Gardias. (Radio ZET).
Gardias i objawy koronawirusa
Przypominamy, że Gardias trafiła do szpitala z bólem płuc i gorączką we wrześniu 2020 roku. W mediach natychmiast pojawiły się plotki, że pogodynka jest w ciężkim stanie pod respiratorem. Wspominała, że początkowo wirus objawił się drapaniem w gardle. Po pokonaniu choroby, by wrócić do formy, postawiła na soki z buraków, z czarnego bzu, miód manuka, pierogi. Wspomagała się m.in. paracetamolem, witaminą C i D.
Dorota Gardias to jedna z najpopularniejszych prezenterek stacji TVN, najmocniej kojarzona przez widzów jako pogodynka. Na swoim koncie ma współpracę z TVN i TVN24 przy takich programach jak "Projekt plaża" czy "alleZIMA!". Popularność zyskała w 2009 roku, występując w 9. edycji "Tańca z gwiazdami". Zachwyciła jurorów i widzów, w finale wygrywając u boku Andreja Mosejcuka. Zajęła także 8. miejsce w "Ameryce Express" – przypomina radiozet.pl
Oceń artykuł
Tu się dzieje
