Oceń
Beata Kozidrak jeszcze miesiącami, a może nawet latami będzie odczuwała konsekwencje pijackiego rajdu po ulicach Warszawy. Jak się okazuje, nierozsądne zachowanie oprócz przyniesienia strat finansowych i wizerunkowych doprowadziło do zrujnowania jej marzeń.
Beata Kozidrak nadal odczuwa skutki pijackiego rajdu, do którego doszło na początku września. Już kilka dni po wpadce, artystka straciła sponsorów, a część jej koncertów została odwołana. Odcięło się od niej także grono celebrytów. Co więcej, teraz w gruzach legło jedno z jej największych marzeń.
Film o Kozidrak nie powstanie?
Jeszcze kilka miesięcy temu media wręcz huczały od plotek dotyczących filmu biograficznego Beaty Kozidrak. Plotki potwierdziła wtedy liderka Bajmu, przyznając, że jest zachwycona projektem.
Chyba nic piękniejszego nie mogłoby mi się przydarzyć, jak pokazanie mojego życia na dużym ekranie. Bardzo się cieszę, bo okazuje się, że moja twórczość jest ważna nie tylko dla publiczności, ale także dla wspaniałych osób związanych z filmem - mówiła artystka.
Film miało wyprodukować lubelskie studio filmowe. Jednak jak informuje portal se.pl, twórcy ostatnio wycofali się z pomysłu.
Niestety, nie wiadomo, czy producenci potrzebują czasu na zaktualizowanie biografii, dodając wątek jazdy po alkoholu, czy też ze względu na wpadkę wokalistki, produkcja już nigdy nie powstanie.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
