Dramat syna Krawczyka. Stracił mieszkanie, a majątek ojca znika

Syn Krawczyka stracił mieszkanie, a majątek ojca też mu się wymyka

Oceń

Syn Krzysztofa Krawczyka, czyli Krzysztof Krawczyk, walczy z wdową po Krawczyku o testament po słynnym wokaliście i pieniądze. Los go jednak nie rozpieszcza. Tabloidy ujawniły, że stracił dach nad głową. Gdzie teraz mieszka?

Trwa walka o majątek Krzysztofa Krawczyka i podział testamentu. To jednak nie jedyny problem młodego Krawczyka. Jak ujawnił portal Pomponik, syn gwiazdora stracił dach nad głową. Przygarnęła go podobno przyjaciółka Katarzyna i mieszka u niej od jesieni, bo inaczej byłby zapewne bezdomny.

Dramat syna Krawczyka. Nie ma mieszkania, zdrowia i pieniędzy

Tabloidy ujawniły także, iż z Krawczykiem i Katarzyną mieszka jej 12-letni syn Jaś. Córka jest już dorosła, więc wyprowadziła się z domu. Nie wiemy, czy syn Krzysztofa Krawczyka dorzuca się do czynszu i rachunków, ale od dawna zapewnia w mediach, że z powodu problemów zdrowotnych, nie jest w stanie pracować.

Syn Krawczyka wyznał w rozmowie z mediami, że świetnie dogaduje się z synem przyjaciółki. Młodzieniec nie lubi jednak śpiewania.

Krzysiek mieszka u mnie od tej jesieni, bo nie miał gdzie się podziać. Jego fatalną sytuację przedstawiono w programie 'Uwaga TVN'. Teraz czeka na mieszkanie socjalne, ale to jeszcze potrwa – ujawniła przyjaciółka Krawczyka w rozmowie z „Twoim imperium”.

Młody Krzysztof Krawczyk ma coraz mniejsze szanse na wywalczenie majątku ojca dla siebie. Jak dowiedział się Pomponik, gdyż Ewa Krawczyk nie czeka na wyrok sądu i już zaczęła wyprowadzać majątek z masy spadkowej. Pieniądze przelewane są nieznane konta, został sprzedany samochód. Okazało się również, że jedynym członkiem rodziny, który nie dostał od Krzysztofa Krawczyka własnego mieszkania ani pracy, był jego jedyny syn.

Majątek jest upłynniony. Spadek się drastycznie kurczy, ale trzeba pamiętać, że zachowek jest tylko jego ułamkiem. Ważne w tym wszystkim jest również to, że tantiemy wchodzą wyłącznie w skład spadku, a nie wchodzą w skład zachowku. W porównaniu do spadku, zachowek jest więc symbolicznym poklepaniem po plecach – ujawnił Marian Lichtman.