Oceń
Kamil Durczok przeczuwał, że jego stan zdrowia gwałtownie się pogarsza? Jego ostatnie wpisy w sieci są wyjątkowo niepokojące. W obliczu tej tragedii warto się nad nimi pochylić.
Kamil Durczok nie żyje. O niespodziewanej i nagłej śmierci dawnego szefa "Faktów TVN" i wieloletniego pracownika TVP poinformował jako pierwszy serwis Press.pl, a później potwierdziła ją rodzina zmarłego.
Kamil Durczok przeczuwał własną śmierć?
Śmierć Kamila Durczoka dogłębnie wstrząsnęła Polakami. Nikt nie mógł się spodziewać, że ten 53-letni dziennikarz odejdzie tak szybko. Nowe światło na tę sprawę rzuca wyznanie jego byłej żony. Tymczasem szpital, w którym odszedł dziennikarz, potwierdził, że jego zgon spowodowany był zaostrzeniem choroby przewlekłej, a pacjent trafił do niego w stanie ciężki.
Zmarł w szpitalu, po długiej chorobie. Był reanimowany
- powiedziała dla Pudelka Marianna Dufek.
Jak to zwykle bywa w takich tragicznych sytuacjach, nagle w wielu miejscach widać znaki, które przepowiadały ten dramat. Czy Kamil Durczok przeczuwał własną śmierć?
Jego wpisy w mediach społecznościowych z ostatniego czasu są wyjątkowo niepokojące. Kamil Durczok, jeszcze kilka dni temu w aktywny sposób komentował bieżące wydarzenia polityczne.
Dziennikarz mocno odnosił się między innymi do wypowiedzi Janusza Korwina Mikke. Napisał wtedy: "Boże, nie pozwól mi się tak zestarzeć. Idiota". Ostanie wpisy na koncie twitterowym Durczoka datowane są na 8 i 9 listopada, potem zamilkł, by 16 listopada zakończyć swoje życie.
Czy czuł, że jego stan zdrowia gwałtownie się pogarsza? Kiedy trafił do szpitala, lekarze byli już praktycznie bezradni.
Oceń artykuł

