Oceń
Uduchowiona piosenkarka doznała najwyższej formy połączenia z nadprzyrodzonym. Ukazała jej się boska istota! Wydarzył się cud.
Kolejna odsłona duchowości lub oderwania od rzeczywistości Edyty Górniak. Wokalistka, która już nie śpiewa, ostatnimi czasy dała się poznać jako zacięta koronasceptyczka. Pandemię uważa za wyreżyserowany spektakl, a szczepionek boi się tak bardzo, że woli wyjechać z Polski, niż dać sobie wkłuć igłę w ramię.
Edyta Górniak śledzona z kosmosu
W ostatnim czasie o dość dziwacznych zachowaniach pani Edyty opowiadała między innymi Daria Ładocha, która z artystką współpracowała trzy lata. Prezenterka i kucharka znana między innymi z TVP wyznała, że w towarzystwie Edyty Górniak nie można było przebywać z kartą płatniczą w kieszeni. Powód? Karty mają czipy!
Jak wchodziliśmy do pracy, musieliśmy zostawiać karty kredytowe na zewnątrz pomieszczenia, ponieważ karty miały chipy, które łączyły się z kosmosem i wszyscy wiedzieli, gdzie jest Edyta
- powiedziała Daria Ładocha w rozmowie z Rafałem Paczesiem.
Od dłuższego czasu Edyta Górniak wspomina o swym nawróceniu, pojednaniu z Bogiem, siłach wyższych i tajemnych symbolach. Tuż przed Bożym Narodzeniem, dokładnie 22 grudnia, powitała fanów w "nowej Erze".
Witajcie w Nowej Erze. Nowym cyklu. Wśród Nowych możliwości przebudzenia się i zjednoczenia w wiedzy, Miłości i odpowiedzialności za globalne Wzniesienie Ziemi do częstotliwości Światła
- pisała artystka w grudniu. Trzy tygodnie później objawił się jej anioł. Na porannym niebie.
Edyta Górniak zobaczyła boską istotę? Powitał ją wszechświat
Edyta Górniak na swoim Instagramie pokazała fanom prawdziwy cud. Zamieściła tam zdjęcie słońca i chmur, które specjalnie dla niej przybrały cudowną formę.
Tak dziś przywitał mnie wszechświat. A ja wciąż tak mało dla Niego robię - napisała artystka.
Ufam całą sobą
- wyznała pod zdjęciem aniołopodobnego kształtu.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
