Oceń
Edyta Górniak kiedyś śpiewała. Niegdyś wykonywała m.in. wielkie polskie przeboje „To nie ja”, „Nie proszę o więcej”, „Kolorowy wiatr”, „Jestem kobietą” i „Dumka na dwa serca”, a jej teksty piosenek śpiewała cała Polska. Dziś diwa to wypowiedzi o kosmitach, pandemii i teorie spiskowe. Właśnie dołożyła do pieca, wypowiadając się o duchowości i Kościele.
Edyta Górniak kiedyś śpiewała, a dzisiaj tylko wywoływanie szumu w internecie idzie jej śpiewająco. Kosmici, teorie spiskowe, szczepionki, koronawirus, a wisienką na torcie był Zlot Wolnych Ludzi Harmonia Kosmosu 2022. Zaczęła nawet opowiadać o tym, że na Ziemi żyją bioroboty, hybrydy i reptilianie. Teraz do swojego empoli dołączyła kościół katolicki. Podczas Q&A na Instagramie opowiedziała swoim fanom co myśli o tej instytucji.
Edyta Górniak o kościele. Ostrzega na Instagramie
Okazuje się, że Edyta Górniak… chodzi na msze! Wyznała, że robi to, ponieważ kościół „potrzebuje uzdrowienia”. Przy okazji ostrzegła swoich fanów, by w poszukiwaniu duchowości nie dali się wykorzystać osobom robiącym biznes. Zdaniem Edyty Górniak, kościół katolicki „jest zniszczony i obciążony historią, kłamstwami, sztucznie wykreowanymi religiami i rytuałami”.
Trzeba bardzo uważać. Często duchowe poszukiwania i potrzeby ludzi wykorzystywane są jako biznes. Duchowość w obecnych czasach staje się w złym znaczeniu "modna". Trzeba mieć to na uwadze. Każdy z nas musi robić swoje rozeznanie i zdać się na własną wewnętrzną mądrość - ostrzegła Edyta Górniak.
Dodała, że wierzy w reinkarnację i „wie”. To ciekawe, ponieważ niedawno na Instagramie zamieściła wpis o treści „Panie Jezu Ufam Tobie. Miej Nas, dzieci Boże w Opiece i Łasce, kiedy nastanie Nam spojrzeć w Sumienie".
Oceń artykuł