Oceń
Zaniepokojona matka postanowiła interweniować. Edyta Górniak powzięła decyzję o natychmiastowym, ostrym odchudzaniu syna. Zapłaciła słono, ale efekt powala.
Edyta Górniak ma powody do dumy - jej jedyny, ukochany synek Allan dorasta, niedawno osiągnął pełnoletność, idzie w jej ślady i ani myśli się uczyć, w tym zdawać matury, za to planuje karierę sceniczną. Pojawiły się też jednak powody do niepokoju - w czasie pandemii Allan mocno sobie pofolgował, przestał się ruszać, jadł niezdrowo i bardzo przytył.
Zła forma jedynego syna bardzo niepokoiła Edytę Górniak. Do tego stopnia, że postanowiła zainwestować spore pieniądze w odchudzanie latorośli. Zapisała 18-letniego Allana do trenera i dietetyka gwiazd - Leszka Klimasa.
Syn Edyty Górniak Allan Krupa schudł 15 kg
Leszek Klimas specjalizuje się w metamorfozach dzieci i młodzieży, ale też osób z pierwszych stron gazet. To on trenował i odchudzał takie gwiazdy jak Paweł Małaszyński czy Filip Chajzer. Teraz zaś został zatrudniony przez Edytę Górniak by pomóc schudnąć jej synowi.
W ostatnich dniach Klimas pochwalił się na Instagramie efektami trzymiesięcznej współpracy. Allan został poddany treningom personalnym, dietetyk rozpisał mu też specjalną dietę. Efekty są powalające - aż 15 kilogramów mniej w kilkanaście tygodni!
Edyta Górniak słono zapłaciła za odchudzanie Allana
Nie ma jednak nic za darmo. Allan Krupa wprawdzie nic za swą metamorfozę nie zapłacił, bo i ciągle utrzymuje go matka. Pieniądze na dietę i treningi wyłożyła Edyta Górniak.
Jak donosi Fakt, ze strony internetowej Leszka Klimasa dowiemy się, że za samo rozpisanie diety i treningów zapłacić trzeba 1,4 tysiące złotych za miesiąc. Do tego dochodzi opłata za przygotowanie i dostarczenie posiłków - 2 tysiące. Oznacza to, że za trzymiesięczną pracę z Allanem, Edyta Górniak musiała zapłacić co najmniej 10 tysięcy złotych. Opłacało się?
Oceń artykuł
Tu się dzieje
