Oceń
Beata Tyszkiewicz po latach wielkiej, gwiazdorskiej kariery ma szokującą emeryturę. Będziecie wstrząśnięci przysługującą jej kwotą, za którą dosłownie nie da się żyć. Jak związać w takiej sytuacji koniec z końcem?
Beata Tyszkiewicz ma za sobą wielką karierę. W młodości była dosłownie ikoną polskiej kinematografii, a w wieku bardziej zaawansowanym przez lata cieszyła Polaków swoimi ocenami w "Tańcu z Gwiazdami". Kiedy aktorka rozstała się z programem - wiele osób interesuje fakt, jak radzi sobie teraz.
Finansowo z pewnością nie jest lekko, bowiem jej gwiazdorska emerytura jest szokująco wręcz niska. Jeszcze kilka lat temu gwiazda sama przyznała, w jakiej wysokości otrzymuje świadczenie. Wielka gwiazda polskiego kina co miesiąc widzi na swoim koncie jedynie... 1300 złotych! Biorąc pod uwagę waloryzację rent i emerytur, teraz musi otrzymywać około 1500 złotych.
Beata Tyszkiewicz ma szokującą emeryturę
Aktualnie minimalna emerytura w Polsce wynosi 1250,88 zł. Beata Tyszkiewicz nie dostaje o wiele więcej pieniędzy, co może szokować wielu jej fanów. Taka sytuacja tłumaczy też, dlaczego tak dużo polskich gwiazd pracuje do późnej starości - czasami nie mają oni wyjścia.
Jak dochodzi do takiej sytuacji? Niestety, większość artystów nie pracuje na etacie, ale na podstawie umów cywilnoprawnych i kontraktowych, które to są pozbawione składek do ZUS lub są one bardzo niskie. Dlatego potem otrzymują tak niewielkie pieniądze.
Jeśli któraś z gwiazd cieszy się dobrym zdrowiem - pracuje właściwie dożywotnio. Nie każdy jednak ma tyle szczęścia. Jeśli ktoś podupada na zdrowiu, a nie zadbał o oszczędności - jego sytuacja jest niemalże patowa.
Mamy nadzieję, że Beata Tyszkiewicz może liczyć na swoją poduszkę finansową oraz pomoc najbliższych. Odkąd gwiazda przestała pojawiać się w "Tańcu z Gwiazdami" - naprawdę niewiele o niej wiadomo.
Oceń artykuł

