18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Duży szok

Gienek Loska nie żyje. Zaskakująca decyzja w sprawie pogrzebu

10.09.2020  12:54
Gienek Loska pochowany jeszcze dziś
Gienek Loska pochowany jeszcze dziś Fot: TRICOLORS/East News

Gienek Loska zmarł w wieku 45 lat w wyniku powikłań po przebytym udarze i braku należnej opieki medycznej. W sprawie pogrzebu artysty podjęto zaskakującą decyzję. Muzyk zmarł wczoraj wieczorem, a uroczystość ostatniego pożegnania odbędzie się... jeszcze dziś.

Gienek Loska nie żyje i to wydarzenie mocno wstrząsnęło wszystkimi jego fanami. Artysta pojawił się w zbiorowej świadomości Polaków w 2011 roku, kiedy to wystąpił z dużym powodzeniem w programie X Factor na antenie telewizji TVN.

Niestety, w 2018 rok będąc na Białorusi w odwiedzinach u bliskich, Gienek Loska doznał udaru mózgu. Do szpitala trafił dopiero po 11 godzinach i musiał przejść operację, po której zapadł w śpiączkę. Po tym trudnym zabiegu, piosenkarz już do siebie nie wrócił.

Gienek Loska zostanie pochowany jeszcze dziś

Częściowo sparaliżowany przebywał niezmiennie u swojej mamy, aż 9 września 2020 roku odszedł. Gwiazdor zmarł w wieku zaledwie 45 lat, a do jego odejścia przyczyniły się powikłania po udarze i brak odpowiedniej opieki spowodowany zamieszaniem wywołanym przez koronawirusa.

Gienka Loskę we wzruszającym wpisie na Facebooku pożegnali członkowie jego zespołu "Gienek Loska Band".

W oświadczeniu czytamy również, że jeszcze dziś odbędzie się pogrzeb artysty zmarłego wczoraj. Niewiele rodzin decyduje się na tak szybki pochówek, dlatego ta kwestia wywołała ogromne poruszenie wśród internautów.

W dniu dzisiejszym Artysta zostanie pochowany na Białorusi, w Biełooziersku rodzinnym mieście. Przez cały ten czas Giena był pod opieką lekarzy, rehabilitantów i masażystów, a przede wszystkim najbliższej rodziny z mamą i jego narzeczoną Agnieszką na czele. Był z nim kontakt, lubił słuchać muzyki i głosów gdy się do niego dzwoniło lub odwiedzało

- czytamy w oświadczeniu.

Mamy nadzieję, że rodzina wspierając się nawzajem w końcu poradzi sobie z tą ogromną stratą.

Czytaj także