Oceń
Czasy gdy wokalem Godlewskiej można było zabić karpia na święta, bezpowrotnie minęły. Słychać, że najmocniejsze komputery świata pracowały dzień i noc, by nie fałszowała na nagraniach. Jednak klasyczna kolęda „Wśród nocnej ciszy” to w jej wykonaniu nadal mistrzostwo w zadawaniu bólu.
Małgorzata Godlewska wraca do korzeni i znowu śpiewa kolędy. Niedawno zmasakrowała „Bóg się rodzi”, a teraz zaatakowała swoim talentem wokalnym „Wśród nocnej ciszy”. Znacie jej możliwości, wiecie czego się spodziewać!
Godlewska być może powinna spróbować swoich sił jako aktorka. Jej wyjątkowo ekspresyjna twarz i wielkie usta wydają się grać swoje własne show. Polecamy wyłączyć dźwięk i po prostu popatrzeć jak siostra Esmeraldy wydaje z siebie dźwięki.
Jestem za tym, aby wszystkie wykonania pani Małgosi puszczali w marketach. Przynajmniej szybciej zrobi się świąteczne zakupy – uważa Katarzyna.
Co ona ma z tymi rękami !? zawsze jak zaczyna śpiewać, to wygląda jakby dostawała jakiegoś paraliżu – podejrzewa Anna.
O już nie jest to „śpiewała” śpiewała i już się trochę nauczyła (-; nie ma już z czego drzeć łacha no może z tego że szeroko otwiera jape – skomentował Rafał.
Małgorzata Godlewska i kolęda "Wśród nocnej ciszy":
Oceń artykuł