Oceń
Edyta Górniak jest mistyczna i koronosceptyczna. Wcześniej twierdziła, że w szpitalach nie leżą chorzy, lecz statyści. Niedawno pochwaliła się także jak zrywa plakat informujący o nakazie noszenia maseczek na koncercie. Zlinczowali ją za to nie tylko internauci, bo właśnie lekarka grozi jej zawiadomieniem do prokuratury. Czy mają „Edzię” za głupią dzikuskę? Czy wiedzą dlaczego wilk tak wyje w księżycową noc i czemu ryś tak zęby szczerzy rad?
Edyta Górniak nie wierzy w pandemię COVID-19, a w wolnych chwilach rozmawia z kosmitami. Niedawno opublikowała w mediach społecznościowych wideo, na którym widać, jak podczas Wakacyjnej Trasy Dwójki w Chełmie z dumą zrywa plakat nakazujący noszenie maseczek ochronnych na terenie imprezy. Fala hejtu? Toż to prawdziwe tsunami! Nieco zmiękła i delikatnie próbowała złagodzić ton swoich wypowiedzi, ale już za późno, czara goryczy się przepełniła.
Edyta Górniak kontra noszenie maseczek. Prokuratura ją dorwie?
W sprawie głos zabrał pisarz i dziennikarz Mikołaj Milcke. Nazwał Górniak chuliganem i uważa, że pieśniarka powinna zostać surowo ukarana.
To co zrobiła dziś powinno zostać przykładnie i natychmiast ukarane. Do akcji natychmiast powinien wejść Sanepid. A może i policja? – pyta Milcke na Facebooku.
Lekarka Barbara Jerschina również oburzyła się wybrykiem Górniak. Jej zdaniem, wokalistka powinna zostać przykładnie ukarana przez prokuraturę.
Noszenie maseczki tam, gdzie jest to konieczne, gdzie jest większe skupisko ludzi, to nie kwestia wyboru, tylko zdrowia. Niech pani Edyta lepiej tylko śpiewa, bo to bezczelne wypowiadać się na tematy medyczne, gdy nie ma się o nich zielonego pojęcia – twierdzi Jerschina. (Fakt)
Górniak oczywiście nie reaguje na krytykę. Stwierdziła jedynie, że „niech każdy żyje w swojej prawdzie”. A może rzeczywiście powinna skupić się na śpiewaniu? Przypominacie sobie kiedy Edyta Górniak nagrała ostatni wielki przebój? Zapytajcie dziadków, może wciąż pamiętają…
Oceń artykuł
Tu się dzieje
