Oceń
Gwiazda "Top Model" Anna Markowska postanowiła wykazać się ogromną odwagą w mediach społecznościowych. Pokazała swoją... niemalże zmasakrowaną twarz. Blizny są dla niej pamiątką po zwycięskiej walce z okrutną chorobą.
Anna Markowska swego czasu zajęła trzecie miejsce w finale programu "Top Model". Piękna dziewczyna wyróżniała się nie tylko swoją fizyczną powłoką, ale również wyjątkową historią. W młodości stoczyła heroiczną walkę ze śmiertelną chorobą. Udało jej się wygrać to starcie.
Anna Markowska chorowała na nowotwór głowy. Już na castingach dało się zauważyć blizny w obrębie jej twarzy, a skrępowana dziewczyna opowiedziała jurorom, co takiego przeszła. Ostatecznie udział w programie otworzył jej drzwi do kariery i teraz dziewczyna cieszy się m.in. bardzo rozbudowanymi mediami społecznościowymi.
Gwiazda "Top Model" na szokującej fotografii
To właśnie na jednym ze swoich profili podzieliła się z fanami drastycznym zdjęciem, na którym widać zmasakrowany fragment jej twarzy. Anna Markowska z "Top Model" ma teraz jeszcze więcej odwagi do opowiadania o swojej chorobie.
"Pamiętam, jak bardzo bałam się, kiedy w "Top Model" na castingu zaczęto wypytywać mnie o blizny i inne jeszcze wtedy bardziej widoczne zmiany na twarzy po chorobie... Bardzo się ich wstydziłam. Dziś wiem, że gdybym nie zawalczyła o swoje marzenia, wciąż zastanawiałabym się, jak to było przed chorobą. Na spełnienie marzeń nie ma idealnego momentu, to moment wybiera nas, wystarczy za nim biec... Jestem niesamowicie wdzięczna za to, że mogę pracować w swojej ukochanej branży i być na planie, nic bardziej mnie nie cieszy. Dziś tak wiele udało się wypracować, że prawie nie widać skutków choroby" - napisała pod fotografią.
Biorąc udział w programie spadła na mnie fala ocen, wszyscy mieli coś do powiedzenia… jedni mnie nie polubili, inni absolutnie poczuli moją energię. Dziś Wam wszystkim chcę podziękować, zwłaszcza tym, którzy dali mi szansę i wspierali, nie oceniali, a po prostu rozumieli. Zawsze jestem dla Was
- dodała.
Popieracie tak szczere dzielenie się swoimi dramatami z szeroką społecznością?
Oceń artykuł
