Oceń
Jan Nowicki to żywa legenda polskiego kina. Aktor jednak wycofał się z zawodu. Niestety, to nie koniec smutnych wiadomości, bo gwiazdor wybrał już sobie grób i popadł w melancholię. Czy czegoś nam nie mówi?
Polski kino w żałobie, to koniec – legendarny aktor Jan Nowicki odchodzi na emeryturę. Niedawno wyznał, że definitywnie rezygnuje z aktorstwa. 80-latek rozważa jednak karierę pisarską. Czy jednak starczy mu sił i zapału do tworzenia prozy?
„Pomponik” podaje, że aktor stał się ostatnio „jakiś przygaszony”. Melancholijny stan miała u niego wywołać wizyta na rodzinnym grobie, który wykupił niedaleko kaplicy przy głównym wejściu na cmentarz.
Wybudowałem grób dla całej rodziny z napisem 'Rodzina Nowickich'. Człowiek powinien wiedzieć, gdzie będzie miejsce jego wiecznego spoczynku. I ja wiem. To wiele porządkuje w głowie. Uspokaja – powiedział Nowicki. (SE.pl)
Aktor w rozmowie z „Super Expressem” powiedział, że „powoli trzeba zbierać się z tego świata”. Opowiedział również o robieniu męskiego porządku w swoim życiu i oddaniu książek w dobre ręce, bo nie będzie ich przecież mógł zabrać ze sobą na druga stronę.
„Wielki Szu” zapowiedział również w rozmowie z „Twoim Stylem”, że być może sprzeda coś, aby na koniec przegrać w karty w Monte Carlo.
Oceń artykuł

