Oceń
Justyna Żyła, odkąd Piotr wskoczył innej do łóżka, doskonale sobie radzi. Kariera się rozkręca, więc czas ułożyć sobie życie prywatne. Była żona skoczka z Wisły znalazła nową miłość i dba, by jej facet miał siłę z nią ostro szusować.
Justyna Żyła, której mężem był Piotr Żyła, po rozstaniu z „Wiewiórem” robi zawrotną karierę. Rozwód był dla niej jak dla Piotra świetne wyjście z progu! Wiatr kariery nadal ją niesie i ani jej się śni lądować! Skoro jednak jest już popularną celebrytką i życie zawodowe się ustabilizowało, najwyraźniej przyszedł czas na sukcesy w życiu prywatnym. Czyżby znalazła nową miłość?
Jak przypomina „Pudelek”, w grudniu góralka zdradziła, że została ugodzona strzałą amora. W nowym związku najwyraźniej przyszedł czas, by coś skonsumować. Żyła na Instagramie pokazała zdjęcie obiadu dla „chłopa w domu”.
Już prawie weekendzik, a jak się ma chłopa w domu to kawał porządnego miecha musi wpaść. Po takim steku na stok i można jeździć do upadłego. Zima nareszcie wpadła do Wisły i mam nadzieję, że zostanie z nami na dłużej. Kto rusza na nartki? – napisała Żyła pod zdjęciem, chwaląc się mrożonymi frytkami.
Afrodyzjaki - przepis na miłość i wzdęcia
Internauci uznali, że nie popisała się serwując ukochanemu zbyt mocno wypieczony stek i mrożone frytki. Zwrócili jednak uwagę, że seler i lubczyk, to skuteczne afrodyzjaki, więc wieczór zapewne zapowiada się namiętnie. Jednak seler jest też jednym z warzyw powodujących silne wzdęcia, więc kołdra w domu Żyły może się unosić nie tylko z powodów miłosnych...
Po porządnym steku można szusować ,ale po tym selerku czy lubczyku to na pewno wieczorem będzie się coś niecoś działo – przewiduje Leszek pod fotką.
Oceń artykuł