Oceń
Kamil Durczok ostatnimi czasy zdecydowanie rzadziej pojawia się w mediach. Niestety, kiedy już o nim słyszymy - nie są to na ogół dobre wiadomości. Tak jak teraz, kiedy dowiadujemy się, że były gwiazdor telewizji TVN trafił do szpitala.
Kamil Durczok trafił do szpitala, gdzie miał przetaczaną krew. Nie jest to zabieg bardzo poważny, ale konieczność jego przeprowadzenia świadczy o całkiem mocnych problemach zdrowotnych. Co takiego wydarzyło się, że dziennikarz musiał skorzystać z pomocy medyków?
Kamil Durczok sam opisał sprawę na swoim Twitterze, nazywając ów zabieg niezwykle pouczającym doświadczeniem. Dzięki niemu w pełni docenił "dar życia" i podziękował osobom, które regularnie decydują się na oddanie krwi.
Kamil Durczok miał przetaczaną krew
Jak powszechnie wiadomo, od 2003 roku Kamil Durczok walczy z rakiem (informował o tym swoich widzów jeszcze podczas prowadzenia programu w telewizji). Jego ostatnia wizyta w szpitalu na szczęście nie była spowodowana czymś groźnym lub np. zaostrzeniem choroby. Chodziło raczej o rutynowy zabieg, który jednak byłby niemożliwy, gdyby ludzie dobrej woli nie praktykowali krwiodawstwa.
W nocy pilnie przetaczano mi krew. Poruszające doznanie... Nie medycznie, bo to prosty zabieg, ale psychicznie. Wszystkie wyświechtane hasła typu „krew darem życia” nagle nabierają zupełnie nowego znaczenia. Wszystkim krwiodawcom nisko się kłaniam. Tym z BRh+ szczególnie
– napisał na Twitterze Kamil Durczok.
Durczok nie wspomina o konkretnych przyczynach przeprowadzenia pilnego przetoczenia krwi w jego przypadku. Mamy nadzieję, że cokolwiek spowodowało taki stan - szybko okaże się jedynie przykrym wspomnieniem.
Oceń artykuł