Oceń
Kiedyś znana jako „pyza”, teraz jest wręcz li nitką spaghetti. Kasia tak wychudła, że fani chcą ją dokarmiać pyzami i martwią się o jej zdrowie. Utrata wagi nie jest jednak zapewne związana z chorobą, lecz ciężką pracą.
Po rozstaniu z Marcinem Hakielem, Kasia Cichopek rozpoczęła wysiłki, aby zadbać o sylwetkę. Dieta i sport – to są przyczyny jej zmiany. Czy ta cała mordęga jest dla siebie, czy dla Maćka, możemy się tylko zastanawiać. Być może jest to związane z chęcią spieniężenia popularności na Instagramie, gdzie Kasia reklamuje produkty znanych marek.
Kasia influencerką z mych marzeń
W jednym z niedawnych postów w mediach społecznościowych Kasi, pozuje ona w czarnym, wysmuklającym stroju – spodniach z wysokim stanem i uroczym, obcisłym topie z dekoltem. Narzutka, którą narzuciła sobie na plecy jest jednak tak workowata, że fani zmartwili się, czy tak powinno być – sweterek sprawia wrażenie, jakby zdjęto go z innej, znacznie większej osoby.
Zmartwieni fani zaczęli spanikowani stukać w klawiatury, dopytując o zdrowie gwiazdy. Jedna z osób napisała nawet: „Ależ pani zeszczuplała, zapraszam do mnie na pyzy z mięsem”! Czy pyzy jednak starczą, aby powrócić do Kasi „Pyzy” Cichopek. Pani Katarzyna wszakże tak zeszczuplała, że pomoże tylko kroplówka ze smalcu.
Oczywiście Kasia Cichopek wygląda przecudnie i widać, że cieszy się nowym rozdziałem swojego życia! Jej i Maciejowi życzymy samych sukcesów w życiu zawodowym i osobistym!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł

